A może mi się dzisiaj przyśnisz?
Będziemy razem leżeć sobie w trawie.
Albo sen taki w którym o mnie myślisz,
Tak jak ja o Tobie, gdy myślę czego pragniesz.
A może po prostu spotkamy się w snach,
I pójdziemy na Krupniczą poszukać topoli,
Albo zobaczę Cię przy kawiarni drzwiach
A ty mi spojrzeć w oczy pozwolisz.
I spytam jak się czujesz, gdy siądziemy przy drzewie,
A ty z delikatnością właściwą dla siebie,
Wyszeptasz do ucha:
"Jak chmurka na niebie"
Po czym zarzucisz mi się na szyję,
Pozwolisz dosięgnąć ręką twych włosów,
i zanim dosięgnie nas wzrok obcych osób,
Będziemy jak dwie chmurki, choćby przez chwilę.