Miałem w swym życiu nie zapomniany czas
Prywatki, dziewczyny, wino i śpiew
i urwany film
Wielkiego kaca następnego dnia
i myśli czy ona osiemnaście ma lat
czy to romans był
a może tylko gra
a może kocha mnie
Zapomniałem co ważne w życiu jest
szalony czas czy wybrzeże plaża i śpiew
a może rodzina
Muszę koniecznie za trzymać swój czas
i przemyśleć swój kawalerski stan
czy to w porządku jest
że ranie serca Im
a może żyć mam sam
Będę pamiętał do końca swych dni
Uśmiech twój z przed moich drzwi
i blask w oczach który oczarował mnie
schowałem głęboko w sercu swym
Jesteś wspaniała, moim aniołem za dnia
i muzą na każdy szalony i piękny czas
na każdy dzień
Jesteś wyśniona w spragnionych mych snach
jesteś jak nimfa tańcząca wśród wysokich traw
zielonych drzew,
wśród zielonych traw
z pewnością nią
Ja ciebie pragnę w nocy i za dnia
twój aksamitny głos słychać nawet za ścian
to ukojenie me.
Jesteś jak perfum i zapach ten znam
On zawsze cię zdradzi ja podążę za nim
Ty nie ukryjesz się
Ty nie masz szans
Więc poddaj się i powiedz Tak
Pozdrawiam P.K.