Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łukasz Wiesław Jasiński

Użytkownicy
  • Postów

    7 664
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Łukasz Wiesław Jasiński

  1. @Laura Alszer Tańczyć nadal mogę, jednak: już bez szybkich ruchów, jako osoba niesłyszącą dźwięki odbieram za pośrednictwem drgań, ewentualnie: dziewczyny naprowadzają mnie na rytm - nie mam problemu z przystosowaniem do mowy ciała dziewczyn, oczywiście: dziewczyny lubią ze mną tańczyć... Łukasz Jasiński
  2. @Jacek_Suchowicz Teraz już nie, poprawił pan w dziale edycji: każdy może wejść i sprawdzić... Łukasz Jasiński
  3. @BPW Epopeja Narodowa Łukasz Jasiński
  4. @violetta Nie komuna, tylko: Polacy - lud, a w tym czasie moi przodkowie w Armii Krajowej i Narodowych Siłach Zbrojnych walczyli o przetrwanie w lasach, a niektórzy byli prześladowani i mordowani przez sowieckich żydów w polskich mundurach na Rakowieckiej. Łukasz Jasiński Duże litery zamieniłbym na małe, niby po co duże litery, kiedy nie ma interpunkcji, a wiersz ładny, wiem, iż niektórzy uważają Powstanie Warszawskie za zbrodnię wywołaną przez władze w Londynie, jednak: gdyby nie Powstanie Warszawskie - nie napisałby pan tego wiersza - tak powstaje właśnie Kultura Polska - komentarz jest skierowany do Autora powyższego wiersza. Łukasz Jasiński
  5. Proponuję zmniejszyć krój pisma, bo: w pierwszej zwrotce uciekają panu wersy - tworzą ogonki. Łukasz Jasiński
  6. Inspiracją był film... Łukasz Jasiński Łukasz Jasiński Wie pani, pani Lauro? Jak chodziłem do szkoły podstawowej, to: z rytmiki miałem same szóstki i w nagrodę otrzymałem naukę tańca na łyżwach (warszawski Torwar), teraz już nie dam rady tańczyć tanga - jestem po operacji na lewym kolanie - lekarz zabronił mi biegać, skakać i dźwigać. Łukasz Jasiński
  7. Co tak skromnie, pani Lauro? Według regulaminu: można pisać ostre erotyki, a nawet przeklinać - używając przekleństwa jako środka retorycznego (ekspresji), otóż to: Panna Anna Kiedy wieczór gaśnie I ustaje dzienny znój - Panna Anna właśnie Najwabniejszy wdziewa strój. Palce nurza smukłe W czarnoksiężkiej skrzyni mrok, I wyciąga kukłe, Co ma w nic utkwiony wzrok. To - jej kochan z drewna, Zły bezmyślny, martwy głuch! Moc zaklęcia śpiewna Wprawia go w istnienia ruch. On nic nie rozumie, Lecz za niego działa - czar... Panna Anna umie Kusić wieczność, trwonić żar... W dzień od niego stroni, Nocą - wielbi sztywny kark, Nieugiętość dłoni, Natarczywość martwych warg. "Bóg zapomniał w niebie, Że samotna ginę w śnie! Kogóż mam prócz ciebie? Pieść, bo musisz pieścić mnie!" - Pieści ją bezdusznie, Pieści właśnie tak a tak - A ona posłusznie Całym snem omdlewa wznak. Śmieszny i niezgrabny, Swą drewnianą tężąc dłoń, Szarpie włos jedwabny, Miażdży piersi, krwawi skroń. Blada, poraniona Panna Anna bólom wbrew Od rozkoszy kona, Błogosławiąc mgłę i krew! Poprzez nocną ciszę Idzie cudny, złoty strach... A śmierć się kołysze Cała w rosach, cała w snach. Potem nic nie słychać, Jakby ktoś na dany znak Nie chciał już oddychać - Byle istnieć tak a tak... A gdy świt się czyni - Panna Anna dwojgiem rąk Znów zataja w skrzyni Drewnianego sprawcę mąk. Sztuczne wpina róże W czarny, ciężki, wonny szal - I po klawiaturze Bładząc dłonią - patrzy w dal... Dźwięki płyną zdradnie, Płyną właśnie tak a tak... Chyba nikt nie zgadnie - Z kim spędziła noc i jak? Bolesław Leśmian
  8. Nie odpowiada mi spójnik podrzędny w drugim wersie u pierwszej zwrotki - tak jest poprawnie, gdybym napisał: nie odpowiada mi spójnik podrzędny w drugim wersie w drugiej zwrotce - popełniłbym wtedy błąd stylistyczny. Łukasz Jasiński
  9. Sam tak sobie idę, idę, idę, idę, idę i idę: nucę cicho - barytonem - eli, eli, eli - eli, sabachtani, eli - beatus i tenorem i basen i tenorem i nadchodzi ten dzień, eee, tam, eee... Łukasz Jasiński
  10. @violetta Nie, motyl jest metaforą - duszą... Łukasz Jasiński @kollektiv Nie lubię kolektywu pod nadzorem pracodawców, preferuję: umowy cywilnoprawne... Łukasz Jasiński @Wiesław J.K. Oczywiście, mój drogi panie, powtarzam: jestem bezpośredni - mówię co myślę i nic nie mam do ukrycia i dzięki temu mam czyste sumienie - spokój duchowy, wiem, niektórzy się wiercą wewnętrznie - tak powstaje dwulicowość i podwójna moralność, to nic innego jak relatywizm - Ciała i Umysłu i Duszy - CUDU-u (trzy pierwsze litery). Łukasz Jasiński
  11. I na tym już koniec... Łukasz Jasiński
  12. I na tym już koniec... Łukasz Jasiński
  13. I na tym już koniec... Łukasz Jasiński
  14. I na tym już koniec... Łukasz Jasiński
  15. Nie, na tym już koniec... Łukasz Jasiński
×
×
  • Dodaj nową pozycję...