Poczynię zrzutkę z telefonicznego ekranu którejś z rzędu notatki i przenigdzie jej nie wyślę i nikomu nie pokażę, a niech całkiem sam polubi się ów bogaty we wrażenia screenshot z drugim dnem czwartej od dołu szuflady komody albo z głębią trzeciej półki od góry bieliźniarki. Zresztą i tego złośliwie niewidomego i zamkniętego byle smartphona nikomu nie udostępnię, bo po prawdzie po cóż miałbym tak czynić. Zresztą notatka brzmi: Bładzę i tęsknię za czymś czego nie potrafię nawet nazwać i opisać, a już z całą pewnością nie umiem sprecyzować.
Seranon, 17.05.2023r.