Panie, nie każ mi czekać, aż ujrzę Ciebie
W koronie blasku i krwi purpurze
Daj obejrzeć śnieżne chmury na niebie
Nim ujrzę chwałę gdzieś Tam, na górze
Daj zobaczyć mosty, drzewa i ulice
I wschody słońca, błękit nieboskłonu
Nim dotrę wysoko, przed Twoje oblicze
Nim wrócę do Ciebie, nim wrócę do Domu