Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Artur Ślusarczyk

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Artur Ślusarczyk

  1.  

    Tam Warszawa w krwi skąpana
    aż czerwone zorze.
    Mury w zgliszczach - wielka rana.
    Wiekuisty Boże!

     

    Popatrz - plakat, coś przemawia
    o czym dziś opowie?
    O chłopakach gdzieś z Pawiaka
    - już się tulą w grobie!

     

    Zanim ziemia darowała
    miejsce na spoczynek,
    dla niej właśnie robił hałas,
    cały magazynek.

     

    By się w jej ramionach tulić,
    krwią jej barwił szaty.
    Byśmy dzisiaj wolność czuli,
    rzucał swe granaty.

     

    Czerwień cegły powie wiele,
    biel zostaje w duszy,
    więc, swe ręce jak w kościele
    złóżmy - powód słuszny.

  2. @fregamo jakby wołanie o sen w którym możemy więcej tak chętni odnaleźć spokój w ciszy i odpoczynek zdala od świateł . Chętnie powracamy do radosnych chwil popychani pragnieniem - tęsknotą za czymś lepszym.  Czasami myślę że księżyc to satelita naszych pragnień i tęsknot zbierający to wszystko, by po jakimś czasie odesłać do nas w postaci snu. Pozdrawiam autora.


  3. Zostawiam sobie i nie przeganiam,
    cóż ona winna, że tak swawoli.
    Jak na polanie beztroska łania,
    już taka bywa - to nic, że boli.

     

    Beztroskość tęsknot, ma swoje prawa,
    są to zagrywki ludzkich przywiązań.
    Targane sercem - berło, buława,
    siłę miłości - łatwiej w nich poznać.

     

    Tam gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą,
    lecz co mam począć z miłości trotem?
    Chociaż kochanie - zwane jest checą,
    kiedy się kończy, co czynić potem?

     

    Dziś wciąż w źrenicach, tlące się świeczki,
    próbuję gasić, choć łzom brak już sił.
    Oczy zaciskam - więc, bez ucieczki.
    Skutecznie trafią przez serce do krwi.

     

    Gdy sól wytrącam wiecznie na ustach,
    biedne, spękane czerwienią wargi.
    Zadziwia wynik, jakby wbrew ustaw,
    soli w krwiobiegu, najsłodszej skargi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...