Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ŻART chili FRASZKA

Użytkownicy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ŻART chili FRASZKA

  1. Cześć, chciałbym przekazać info o ciekawych warsztatach pisania tekstów prowadzonych przez znane osoby. Nie jestem organizatorem, ale uczestnikiem już tak. 

    Piszesz piosenki, rap, poezję? A może dopiero chcesz zacząć?
    Dołącz do wydarzenia! Zapraszamy Cię na warsztaty tekściarskie, które poprowadzą:
    BISZ
    PIOTR BUKARTYK
    PIOTR SIBIŃSKI (Bitamina, Wierszokleta)
    RADEK ŁUKASIEWICZ (Pustki, Bisz/Radex, Polskie znaki)
    ALEKSANDRA BACIŃSKA
    Warsztaty odbędą się w dniach od 28 czerwca do 2 lipca na wsi Mały Głęboczek, która położona jest 17km od Brodnicy w woj. kujawsko-pomorskim. Jezioro, las, łąki, plaża, cisza, spokój i pyszne, swojskie jedzenie. Prawda, że wspaniale? ?
    cena:
    do końca maja 1580zł
    w czerwcu 1780zł
    cena obejmuje: warsztaty, pełne wyżywienie i noclegi w pokojach 2 i 3-osobowych
     
    W programie m.in:
    - zajęcia prowadzone przez najlepszych polskich tekściarzy (praca nad pisaniem, analizą i interpretacją autorskich tekstów uczestników podczas zajęć indywidualnych i w grupach)
    - warsztaty z kreatywnego pisania
    - analiza i interpretacja dzieł ulubionych autorów
    - slam poetycko-muzyczny
    - jam session
    - ognisko
    - wykłady oraz panele dyskusyjne:
    * Najczęściej popełniane błędy językowe w piosenkach
    * Budowa piosenki, znaczenie rytmiki i akcentów
    * Jak połączyć tekst z muzyką?
    * Inspiracje do tworzenia
    * Rodzaje rymów
    * Ćwiczenia słowotwórcze
    * Ochrona prawna dzieła muzycznego
    * Promocja autorskich prac w Internecie
    Szczegółowy harmonogram zostanie podany do wiadomości uczestników, najpóźniej na 7 dni przed rozpoczęciem warsztatów.
     
    Żeby zapisać się na warsztaty:
    1. Wyślij fragment swojego tekstu i/lub kilka słów o sobie na adres [email protected]
    2. W odpowiedzi otrzymasz formularz zgłoszenia, regulamin i numer konta
    3. Formularz zgłoszenia należy wypełnić i odesłać na ten sam adres mailowy wraz z dowodem wpłaty pełnej kwoty
    4. Organizator w odpowiedzi potwierdzi Twój zapis na warsztaty ?
    Na każdym etapie Twojej przygody z pisaniem tekstów - te warsztaty są dla Ciebie ❤

    Więcej na FB:

    https://m.facebook.com/Sklejam-Słowa-107748278041640/?tsid=0.22873673831524988&source=result

  2. Po co się pisze, się zastanówmy

    Ale zanadto nad tym się nie główmy

    Raczej bez sensu pisać na siłę

    Ani to fajne, ani to miłe

    Jednak wysilić się czasem trzeba

    Tekst sam na kartkę nie spadnie z nieba

    Skąd wziąć pomysły na to pisanie?

    Dziękuję bardzo, słuszne pytanie

    Otóż pomysły są raczej wszędzie

    Ważniejsze w tymże wypadku będzie

    By je zauważyć jak sęki w stole

    Porzucić trzeba pęd i kontrolę

    Poobserwować, powspółodczuwać

    Zinterpretować i w słowa ubrać

    Na przykład w myjni lub we warsztacie

    Gdzieś nad jeziorem, w góralskiej chacie

    Lub na balkonie usiąść i słuchać

    Cykania świerszcza prosto do ucha

    Nie trzeba bać się tracenia czasu

    Że nie wychodzi coś Ci od razu

    Tylko próbować, stawiać litery

    Bo najważniejsze, żebyś był szczery

     

    Link do wykonania:

     

  3. María i Enrique – małżeństwo latino
    Razem z wesołym smykiem - śmiałym Bernardino

    Gdzieś pod Guadalajarą mieszkali gorącą
    Mierzyli czas swą miarą w meksykańskim Słońcu

    Ich związek z krwi i kości, burzliwy skądinąd,
    Był pełen namiętności jak taniec latino

    Po całym dniu roboty uwielbiał Enrique
    Usiąść na ganku, po czym wypić margaritę

    Bujając się w fotelu, spoglądał daleko
    Bez wyraźnego celu, za górą, za rzeką…

    Wtem z domu słyszy krzyki, czar letargu pryska
    „Podejdź tu proszę, Riki, sprawdź, czy zupa wyszła!”

    Gdy usnął Bernardino, María chęć miała
    Więc otwierała wino, muzyki słuchała

    I w dal gdzieś wędrowała, gdzie nie było czasu
    Relaksu odlot miała bez grama hałasu

    Wtem ucieka chwil magia, znika ład pradawny
    Wygłupia się jak wariat, mąż chcąc być zabawny

    Koniec końców małżeństwo bardzo się kochało
    Zaś ich śliczne maleństwo żwawo dorastało

    Jest coś, co nas urzeka, w klimacie latino
    Czas tak wolniej ucieka, ot i wierszyk minął

    Opcjonalnie do link do animacji:

     

  4. Zadał pytanie Kocioł Garnkowi
    Czy w dzisiejszym świecie pełnym nauki
    Garnek jeszcze cokolwiek się głowi
    Nad sensem istnienia sportu i sztuki

     

    Garnek się zdziwił jak stąd do Krakowa
    Aż czule wyszeptał: „Ach Kociołek!
    Zawsze myślałem, że jesteś niemowa
    I miast rozmawiać milczysz jak stołek!”

     

    Kocioł na to: „Kolego, wystarczy
    Mam ważną tę kwestię do rozważenia
    Nim zaczną we mnie gotować barszczyk
    Więc prędko odpowiedz i mnie nie wpieniaj!”

     

    Garnuszek rozważać zaczął gorąco
    Sens sztuki, sportu w dzisiejszym świecie
    By coś powiedzieć chęć poczuł palącą
    (Było w nim wody tak ze dwie trzecie)

     

    Kocioł cierpliwość już zaczął tracić
    Bo gar zamiast mówić rozpoczął wrzenie
    I krzyczał głośno: „Co to ma znaczyć!?
    To jedno wielkie nieporozumienie!”

     

    Doszło do tego, że z wielkiej tej złości
    Kocioł nad sobą przestał panować
    I rozgrzał się cały do czerwoności
    Zaczął zawartość swoją gotować

     

    W efekcie całego wydarzenia
    Garnek wraz z Kotłem się poprzepalały
    I oto historia powiedzenia
    Które  powtarza od lat światek cały

     

    Zaś w kwestii, od której się rozpoczęła
    Cała historia, Autor uważa
    Że sport i sztuka wspaniałe to dzieła
    Choćby inaczej ktoś wciąż powtarzał

     

    Dla chętnych wykonanie i animacja:

     

  5. Każdy jest sobą, a nie kimś innym

    Tym oto powiedzeniem słynnym

    Odpowiedziała mama Jasiowi

    Gdy ten ją pytał, co w życiu ma robić

     

    Nie jest kimś innym, lecz właśnie sobą

    Każdy, kto żyje w zgodzie z głową

    Nie chcąc, by inni byli jak on

    Pozwala budować im własny dom

     

    Każdy, kto chce ze zdrowia być znany

    Powinien pić zakwas buraczany

    Za składniki zapłacisz niewiele

    Poczujesz zdrowie na duszy i ciele

     

    Ciśnienie we krwi sowicie obniżysz

    Nowotwory doszczętnie poniżysz

    Witaminek alfabet wypijesz

    Schudniesz albo chociaż nie przytyjesz

     

    Odporność, kondycja, koncentracja

    Taka wypływa z buraka racja

    Tak w sekrecie mogę zdradzić Ci

    Buraka ukisisz w siedem dni

     

    Wystarczy czosnek i woda solona

    Słoik lub beczka, rzecz załatwiona

    Ostatnia rada, którą Ci daję

    Pamiętaj, że źle, gdy burak wystaje

     

    Dociśnij, by wodą był zalany

    I nie lękaj się na wierzchu piany

    Nie zakręcaj zanadto słoika

    Czasem przemieszaj, koniec wierszyka

     

    Pamiętaj zawsze, by swoje robić

    Co pomyślą? Nie warto się głowić

    Nie próbuj również zawracać świata

    Duża to zdrowia i czasu strata

     

    Link do wykonania:

     

     

  6. Chciałbym ja kiedyś zostać bokserem
    Rozmówiłem się z Feliksem – trenerem
    O tym czy warto i z czym to się je
    Czy w ogóle i jak bardzo dla zdrowia to złe
    Feliks powiedział, „oj ciężko to sprawa
    Tak co dzień o poranku na przebieżkę wstawać
    A po niej pić trzy jaja surowe, zmiksowane
    Jaki Roki Balboa – ten miał przekichane!
    Po południu do dżymu szkolić siłę, technikę
    Byś został bokserem, pierw bądź wojownikiem
    Staraj się walczyć o to co jest twoje
    Bo bokser tak robi tak jak ja tu stoję
    A gdy ktoś cię trzepnie, tak że w ringu leżysz
    Na pewno powstaniesz, jeśli w siebie wierzysz
    Do zwycięstwa przez ciężkie treningi zmierzasz
    Bracie, przyjmuj ciosy, bo choć nie uderzasz
    Tak mocno jakbyś chciał, w tym cała sztuka
    Byś parł wciąż do przodu, swej szansy szukał
    Nie obwiniał innych za swoje porażki
    Jakem Feliks tak ci mówię wbij sobie do czaszki
    Boks nie dyscypliną jest lecz bycia stylem
    Być pięściarzem to walczyć; tylko i aż tyle”
    I jaka płynie z tej gadki nauka?
    Że choćbyś był cwaniakiem, życia nie oszukasz
    Mierzyć się z nim musisz niczym bokser w ringu
    Ot i to esencja ciężkiego treningu

    Link do wykonania:
    https://www.youtube.com/watch?v=g3JhuZJVebE&ab_channel=ŻARTchiliFRASZKA

  7. Innocenty, Ernestyna

    W jednym biurze pracowali

    Choć nie była to rodzina

    Całkiem nieźle się poznali

     

    Duet to dość egzotyczny

    Jednocześnie rzecz faktyczna

    Że on był introwertyczny

    Ona zaś ekstrawertyczna

     

    Gdy na przykład się witali

    Ona miśki i buziaki

    On zwyczajne „cześć!” z oddali

    No i uśmiech jako taki

     

    Kiedy występ był publiczny

    I trza było podziw wzniecić

    On chciał być merytoryczny

    Ona zaś jak diament świecić

     

    Z klientami na bankiecie

    Ernestyna tańcowała

    I z najlepszą gadką w świecie

    Nowych ludzi poznawała

     

    Innocenty z drugiej strony

    Do pokoju się wnet chował

    Jego parkiet roztańczony

    Nie do końca relaksował

    Tak nasz duet fantastyczny

    Łączył w sobie potencjały

    Intro- i ekstrawertyczny

    Rzekłbyś, duet doskonały

     

    Jeśli do tablicy wzięty

    Będzie autor tego dzieła

    Bardziej on jak Innocenty

    I historia się zamknęła

     

    Link do wykonania:

     

  8. Książę Waldemar

    W księstwie odległym Waldemar książę

    Który nieczęsto robił coś mądrze

    Nie chcąc być ciągle krytykowany

    Wpadł na pomysł jak dotąd nieznany

    Zaciągnął na dwór swój czarodzieja

    I zmusił go, by ten nic nie jadł

    Nie pił ni kropli do czasu, aż mag

    Stworzy eliksir, co działałby tak:

    Każdemu, kto choć kroplę wysączy

    Chłopu czy temu, co szkoły skończył

     Rycerzowi i pasterzowi krów

    Zacznie po czasie brakować słów

    Każdy kto limit swój wykorzysta

    Zamilknie jak głaz lub głazów trzysta

    Eliksir skończony, książę powiada

    Niech jego smakiem będzie lemoniada

    By ludzie ochoczo napój żłopali

    I więcej mnie już nie krytykowali

    Jak na początku było wspomniane

    Książę intelektu nie był tytanem

    Nim zaczął ludzi miksturą częstować

    Sam na początku jej zechciał spróbować

    Na głos wychwalał jak mu smakuje

    I nim spostrzegł, że słowa marnuje

    Było za późno; zamilknął książę

    Czy później zmądrzał? Ale! No skądże!

     

    Link do wykonania:

     

     

  9. Czy ktoś z Was się kiedyś zastanawiał

    Że przeżywszy słuszny życia kawał

    Można się jeszcze czegoś nauczyć

     

    Ciężko sprawę dopuścić do siebie

    Iż skroń siwieje, a człowiek nie wie

    Głową raz jeszcze musi poruszyć

     

    By dać przykład niech będzie persona

    Która życiowo jest doświadczona

    Ale ma kłopot słuchając ludzi

     

    Choć z jej uszami jest po bożemu

    Laryngolog nie widzi problemu

    Jednak się ona czymś bardzo trudzi

     

    Gdy ktoś coś mówi to słyszy słowa

    Ale powtórzyć nie jest gotowa

    Mimo czystego, schludnego ucha

     

    Powód tego jest całkiem banalny

    Fakt to w ogólnie niezaprzeczalny

    Że tylko słyszy, wcale nie słucha

     

    I chyba wszyscy czujemy sami

    Że pomiędzy tymi pojęciami

    Różnica jest jak stąd do Krakowa

     

     

    Do słyszenia jest ucho konieczne

    Do słuchania zaś rozum bezsprzecznie

    Zaangażuj byś rozumiał słowa

     

    Link do wykonania:

     

  10. Niejeden dzisiaj mały i duży

    Marzy o jakiejś odległej podróży

    I gdy tak duma, to pewnie nie wie

     

    Że nieistotne dokąd pofrunie

    Statkiem popłynie, busem posunie

    Najpierw powinien zajrzeć w głąb siebie

     

    Nie mówię tutaj, by nie podróżować

    Świata bogactwa nie wolno żałować

    Lecz podać pragnę jedną wskazówkę

     

    Nim bilet kupisz i plecak spakujesz

    Znajomym opowiesz, co to planujesz

    Spojrzyj przez chwilę choć raz w swą główkę

     

    Historię wtem odkryjesz ciekawą

    Na czubku szyi niewielki to narząd

    W porównaniu do świata wielkiego

     

    W głowie właśnie odkryjesz najwięcej

    Oszczędzisz przy tym swe nogi i ręce

    Umysł Twój jest to coś przedziwnego

     

    Gdy będziesz już tak przygotowany

    Zapragniesz przechodzić przez świata bramy

    To śmiało ruszaj, pakuj walizkę

     

     

    Uśmiechnij swą twarz, bo piękną ją masz

    Luziku poszukaj, na pewno go znasz

    Zanurz się świat jak kot głową w miskę

     

    Link do wykonania:

     

  11. Kiedy żyje dwóch małżonków

    Lat ze sobą dobrych parę

    Motyl z brzucha na początku

    Nie wzlatuje tak wspaniale

     

    Kiedy żyją już ze sobą

    Dekad jedną albo cztery

    Głębiej poznać się nie mogą

    Każdy jest do bólu szczery

     

    Z dziennikarskiej ciekawości

    Można stać się reporterem

    I zapytać naszych gości

    Kto w małżeństwie tym jest sterem

     

    Kto kieruje w instytucji

    Co małżeństwem się nazywa

    Czy jest zapis w konstytucji

    Jak ten proces się nazywa

     

    Niech pierw żona się wypowie

    Wszak pierwszeństwo ma kobieta

    I niech zdradzi nam odpowiedź

    Czy jest sterem dla faceta

     

    Ż: U nas każdy ma swe zdanie

    Raz jest moje, a raz męża

    I niech tak już pozostanie

    Częściej moje wszak zwycięża

     

    Mąż jest czasem zagubiony

    Więc w decyzji go wspomagam

    A on słucha się swej żony

    Bo inaczej jest bałagan

     

    Tak więc pełną autonomię

    W naszym związku wyznajemy

    I niech nic nikomu do niej

    No bo mogą być problemy

     

    Zapytany mąż o zdanie

    Wnet zaprzecza i dodaje

    Że to jego sterowanie

    W związku słuszny kurs nadaje

     

    M: Żona rządzi (tak powiada)

    No bo ja jej daję rządzić

    Ona myśli, że mną włada

    Lecz nie może gorzej błądzić

     

    I tak mówi aż do chwili

    Kiedy żony wzrok napotka

    Co jest ostry niczym chili

    I lwa nagle zmienia w kotka

     

    Ż: Jeśli mąż jest pułkownikiem

    To ja jestem generałem

    I nie rządziłby on nikim

    Gdyby nie to, że tak chciałam

     

    M: Żona chce, co ja pomyślę

    I tak wszystko też ustawiam

    Jak w nauce jakiejś ścisłej

    Mąż. Dziękuję i pozdrawiam.

     

    I tak trwała licytacja

    Kto jest nad kim, kto kim rządzi

    Czyja jest nad czyją racja

    I co o tym wszystkim sądzić

     

    Gdy już w końcu zapomnieli

    O co kłócić się zaczęli

    Przytuleni odetchnęli

    Ot historia przy niedzieli

     

    Tradycyjnie zapraszam do obejrzenia wykonania.

     

  12. Święta 2020

     

    Kolejny weekend mija

    Już zaraz rok się kończy

    Czas pełza niczym żmija

    Weź wystaw mu list gończy

    Bo kradnie wydarzenia

    I gdy już raz przeminie

    Zostają nam wspomnienia

    Co dymem są w kominie

    Być może po to właśnie

    Nim stary rok nam zaśnie

    Świąteczny czas nadchodzi

    By myśli swe złagodzić

    By upust dać ciśnieniu

    Co dzień w dzień gdzieś narasta

    I dać szansę wytchnieniu

    Coś jakby wyjazd z miasta

    Coś jakby odpoczynek

    Po całkiem długim biegu

    Grzejący cię kominek

    Po marszu po pas w śniegu

    Dzieciątko Bóg się rodzi

    I daje nam nadzieję

    Że ducha w nas odmłodzi

    Co przez rok się starzeje

    Lecz zanim się pojawi

    Ten człowiek mały święty

    Humory nam poprawi

    Grubasek z brodą spięty

    Zadaniem ma potężne

    By tylko jednej nocy

    Działać bardzo prężnie

    I każdy dom obskoczyć

    Choć czas ucieka prędko

    I złapać go jest ciężko

    Wspomnienia warto trzymać

    Czy jesień, czy zima

     

    A tu wykonanie wraz z animacją z papryczek:

     

  13. Nie ma wakacji bez korpo-racji

    Raz powiedziała mi Wioluś znajoma

    Bo choćbyś wybył do najdalszej stacji

    Myśli o pracy nic nie pokona

     

    Nie wygna jej z głowy piaszczysta plaża,

    Sprzedawca paluchów czy piękny śpiew mewi

    Komu zapomnieć o pracy się zdarza

    Ten jej nie kocha i złą myśl krzewi

     

    Dlaczego, pytam mą przyjaciółkę,

    Nie można odpocząć, nie myśląc o pracy,

    Stres i codzienność odłożyć na półkę

    By choć przez chwilę czuć się inaczej

     

    Ona mi na to, że muszę żartować

    Że chyba swą pracę mam za zabawę

    Że powinienem się zaangażować

    Sen swój opuścić i przejść na jawę

     

    A ja, przyznam szczerze, iż tak nie umiem

    Sens trudu widzę, żyć jakoś trzeba

    Szanuję Wioluś, choć nie rozumiem,

    Bo przecież nie muszę, ach Wielkie Nieba!

     

    Zapraszam do obejrzenia wykonania wraz z animacjami w filmie poniżej. Czy ma ktoś doświadczenie z pracy w korpo? Może da się tam znaleźć satysfakcję? :)

     

     

  14. @Pan Ropuch @AOU @O_R - dziękuję Wam. To akurat odcinek nr 10 i szykuje się chwila przerwy, więc ewentualnie będę wrzucał wiersze już napisane. Pomysł na siebie jest, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że rzeczy są jeszcze do poprawy.

    @Pan Ropuch Zakładam, że mam napisany już utwór (a to jest podstawa do odcinka) i scenariusz, co gadać i kilka razy wieczorem przeczytam, żeby podczas nagrywania umieć lub prawie umieć. Wtedy:

    - nagranie gadania to 1-2 h,

    - nagranie animacji w zależności, ale na przykład 600 zdjęć co 10 sekund, to daje 1 h 40 min; z tym, że są przerwy, trzeba się rozłożyć i złożyć i też chwilę pomyśleć, więc lepiej założyć 3 h,

    - montaż to około 2 h, mimo że żadnych fajerwerków w postaci efektów specjalnych tam nie ma; jest za to obróbka dźwięku, synchronizacja audio i wideo (bo dwa różne urządzenia nagrywają).

    Czyli z założeniami wcześniejszymi całość powstaje 6-7 h.  

     

  15. Kiedyś to było…

     

    „Kiedyś to było

    Coś się zmieniło

    Jakąś dziwną siłą

    Nam wielce niemiłą

    Świat staje się gorszy

    Jak morze bez dorszy”

     

    Tak też powiedział mi dziadek Gerwazy

    A smutek niemiły bił z jego twarzy

    „Kiedyś, jak stwierdził, bywało inaczej

    Dzisiejsza młodzież to sami partacze

    Nic nie naprawią, zaś wszystko zepsują

    Gdy coś nie działa, to nowe kupują

    Za moich czasów nie do pomyślenia

    Było byś rzeczy tak często wymieniał

    Powiem Ci, wnuczku, i życzę Ci tego

    Byś się odróżniał od świata całego”

    Przykra to była dziadka konstatacja

    Choć może i jest w niej jakaś racja?

    Nie chcąc się kłócić, odszedłem z uśmiechem

    Lecz słowa dziadka dźwięczały wciąż echem

    Więc dobrej kawy sobie zaparzyłem

    Raz jeszcze do pracy mózg swój zmusiłem

    Troszeczkę w głowie pokombinowałem

    I taką dziadkowi odpowiedź dałem

    „Czy aby na pewno

    Tak źle się dzieje

    Są kwestią niepewną

    Przyszłości koleje

    My nie wybieramy

    Gdzie, kiedy żyjemy

    Lecz na to wpływ mamy

    Co z czasem poczniemy

    Inaczej jest dzisiaj

    Niż dekady temu

    Dziś mała Jadwisia

    Jest szefem koncernu

    Zaś ten Franio, który

    Zasypiał tak słodko

    Sprzedaje dziś fury

    I żywi się szprotką”

    Gdy później z dziadkiem znów rozmawialiśmy

    Do wspólnej konkluzji razem doszliśmy

    Że świat jest inny, lecz nie gorszy wcale

    A młodzieży większość to spoko ziomale

    Byłoby jednak całkiem w dobrym stylu

    Czasem zapytać, bo dobrych rad tylu

    Co udzieli dziadek nigdzie nie znajdziesz

    Korzystaj z rad mądrych, daleko zajdziesz

     

    Świeżo wrzucony utwór, gdyby chciał ktoś obejrzeć i posłuchać wykonania. 

     

  16. @Pan Ropuch Dzięki za rady. Jak zawsze konstruktywna krytyka jest mile widziana. Sam pomysł kanału powstał już jakiś czas temu, ale trzeba było pierw ogarnąć kwestie techniczne, zaplanować co i jak no i przede wszystkim żyć normalnie, bo ten kanał to takie hobby w czasie wolnym. A z tym czasem wolnym różnie bywa. :)

    Przemyślę, kwestie nicka, może faktycznie byłoby to bardziej marketingowe zagranie. Chyba każdy, kto dzielił się opinią nt. kanału chwalił animacje, także wnioskuję, że w tę stronę trzeba iść. Sposób mówienia pewnie wynika trochę z tego, że uczę się na pamięć tekstu, który wcześniej napisałem. Z drugiej strony spontaniczne mówienie to nie do końca moja natura. :) Drugie ujęcie ma nadać trochę dynamizmu, podpatrzyłem jak robią inni, bo sam mocno na nagrywaniu się nie znam. Rozumiem, że według Ciebie lepiej, gdybym patrzył w drugą kamerę, gdy przełączam ujęcie? Dzięki raz jeszcze za zainteresowanie i rady. :)

  17. Dżony i Dżesika

    Był raz chłop imieniem Dżony

    Co natrętnie szukał żony

    Gdy zobaczył białogłową

    Pędził do niej już z przemową

    Miłość swoją jej obnażał

    Pocałunkiem w dłoń obdarzał

    I nim poznał panny imię

    Pytał prosto „wyjdziesz czy nie”?

    Każdy kto ma olej w głowie

    Doskonale znał odpowiedź

    Lecz nie nasz bohater Dżony

    Najwytrwalszy, niestrudzony

    Czy Janina, czy Joanna,

    Czy Gertruda, czy też Hanna

    Miała zmierzyć się z pytaniem

    Oddać chłopcu się na amen

    Wszystkie z marszu odmawiały

    Za wyjątkiem jednej małej

    Która zwała się Dżesika

    Ta nie bała się chłopczyka

    Kiedy razu więc pewnego

    Spoglądała w taflę wody

    Zbiornika retencyjnego

    Podbił do niej Dżony młody

    I w szaleńczym tym zapale

    Objął pannę swym ramieniem

    Nie pytając nic się wcale

    Romantyzmu ział płomieniem

    I szczęśliwy był jak dziecię

    Gdy Dżesika powiedziała

    „Dżony mój, poślubię ja Cię”

    I rzęskami trzepotała

    A on nie mógł już z radości

    Wytrzymać więc dostał bzika

    Się rozebrał do nagości

    No i wskoczył do zbiornika

    Dalej szkoda już notować

    Bowiem pływak był zeń słaby

    Ona chciała go ratować

    Używając stylu żaby

    Ostatecznie kochankowie

    Spoczywają gdzieś głęboko

    Morał – niech się sam opowie

    Mnie za bardzo łzawi oko

     

    Zdaję sobie sprawę, że w niektórych wyrazach trzeba by pozmieniać akcent, żeby brzmiało rytmicznie. :)

    Gdyby ktoś chciał posłuchać i zobaczyć wykonanie - podaję link. 

     

  18. Dzięki wszystkim za opinie nt. utworu. 

    9 minut temu, AOU napisał:
    Godzinę temu, Luule napisał:

    To trochę jak z księdzem, który gdzieś się pogubił;)

    I zmolestował kilkoro dzieci...

    Może nie ruszałbym tu tak drażliwych kwestii, bo to chyba za gruby kaliber. @Luulezapewne miał na myśli pociąganie za sobą ludzi i bycie wzorem zamiast oklepanego trzaskania kazań. :)

    W razie gdyby ktoś chciał usłyszeć i obejrzeć wykonanie (razem z animacjami) odsyłam do filmiku.

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...