Gdyby było prawdą
To co mówię i piszę
Gdyby było łatwo
Ukazać swoje prawdziwe oblicze
Dawno już wiedziałbyś
Co naprawdę myślę.
Widzę serce pełne miłości
Nie czuję jednak pewności
Że jest ono dla mnie.
Nie rań bezmyślnie
Choć tylko to jest w stanie przerwać ciszę
Tą ciężką, która zjawia się
Gdy tylko o niej pomyślę.
Zostań przy mnie,
Nawet jeśli ma to znaczyć jedynie
Dziękuję, przepraszam, nie czuję.
W zamian ja dam ci zranione serce
Poszarpane i zdeptane
Słowami raniącymi bardziej niż czyny
Ponieważ co bardziej boli,
Złamany palec u dłoni
Czy twe przyjacielskie skłonności
Wywołujące we mnie wiele złości?
Nie odważę się
Powiedzieć prawdy
Powiedzieć co myślę
Powiedzieć co czuję.
Jedynie w wersach ukryję
W sposób bardzo tajny
By ukoić choć trochę bolące rany
Kochanie ciebie naiwne.