-
Postów
3 732 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Treść opublikowana przez ais
-
Przytulanie jest dobre, bo daje poczucie bezpieczeństwa. Gdyby nie Covid-19, to śmiało można by zachęcić ludzi do zwykłego przytulenia się. Na kilka chwil :))) Dziękuję za czytanie i komentarz, Agrafko. Serdecznie pozdrawiam i życzę częstego przytulania do ulubionych ludków :))) Jeszcze się zdarza! No jasne, że tak! To zdrowy, szczery i niewinny gest względem drugiego człowieka. Co możemy dać innym? Uśmiech, dobre Słowo, Przytulanko! :))) Dziękuję za czytanie i komentarz, Wieslawie. Serdecznie pozdrawiam i życzę częstego przytulania do ulubionych ludków :)))
-
Ślicznie @_Marianna, i kwiatek i wierszyk :)))
-
Dodatkowe się się zaplątało. Ogólnie ok.
-
W dobie pandemii
ais odpowiedział(a) na Bolesław_Pączyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Optymistyczne zakończenie porywa. Do działania. Do ludzi. Do życia :))) Pozdrawiam -
Tu miłość na harfie gra
ais odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Za Frankiem. -
Pytanie do Najmądrzejszego
ais odpowiedział(a) na ais utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wstawiłam do Warsztatu, gdyż albowiem i ponieważ nie zawsze chcę publikować w Gotowych ;) Źle zrozumiałam, jestem gapa :))) Serdeczności! -
Dochodziła północ sobotniego wieczoru. Na ulice strumieniami rynsztoku wypływali modelowo zaprogramowani na wolę bożą, amatorzy. Choć zmieniali oprawę to konieczność zmuszała ich do krążenia wokół Czarnej, jak stado nienażartych bestii. Czuła ich spocone, gęste ciała. Czuła ich gorączkę i głód. Było jej niedobrze, gdy wyobrażała sobie, że ich kleiste macki będą ją łechtać i wciskać w nią swoje projekcje. Zaś groteskowa materia zdusi w niej lśniący refleks. Chciała uciec od nocy, która ich rodziła i od siebie, która ich przyjmowała. Chciała uciec lecz czekała. Stała oparta o ścianę z podniesioną wysoko nogą pokazując fioletowe, koronkowe stringi. Z oddali słychać było muzykę z popularnego w okolicy pubu, w rytm której stukała obcasem o ścianę budynku. Wybrała lekko zacienione stanowisko w nadziei, że tej nocy nie zostanie dostrzeżona. Nie chciała dzielić się sobą. Od czasu do czasu ktoś przechodząc zawadzał spojrzeniem. Nie kontynuowała wymiany spojrzeń. Ucinała szybko, bez kurtuazji, przemieszczając wzrok w głęboką noc. Widziała, jak odchodzili nieutuleni w jej czarnych skrzydłach. Przymykała oczy na ich soczyste, oblepiające jej ciało słowa. Kwadrans po północy zadzwonił telefon. To jej anioł stróż pytał, ile i dlaczego tak biednie. Pozorowała rzeczywistość, zrzucając winę na okoliczność panującego bezrobocia. Sygnałem radiowym usłyszała litanię przeplataną wiązanką zepsutych słów. Jedną obietnicą zamknęła aniołowi słowotok – dobrze! – i rozłączyła kontakt. Ciężko westchnęła wyrzucając z siebie niechęć do osaczających ją mężczyzn. Musiała pracować, nie tylko na siebie, ale również na anioła, który potrafił być bardzo manualny w swoich argumentach. Gdyby udało jej się zebrać odpowiednią sumę, dawno spakowałaby swoją niewielką walizkę i podążyła w ślad za innymi przed nią. Do lepszego życia, którego nigdy nie posmakowała. Jedyne, co jeszcze miała to ogniste ciało, dzięki któremu mogła funkcjonować w tym biznesie. Kiedyś miała innego anioła. Był łagodny, szczodry i miał najlepsze kontakty w mieście. Był czas, gdy nie schodziła ze szczytu. Był czas, gdy klienci czekali tygodniami, żeby usłyszeć jej przeciągłe mruczenie. Tak, mieli ją, ale to ona dzierżyła władzę. Szkoda, że nic nie trwa wiecznie prócz kresu życia – a śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą – zapamiętała te słowa, często powtarzane w kontekście kolejnych pogrzebów. Została sama na świecie. Wszyscy, których miała w sercu, odeszli zanim osiągnęła pełnoletność. Zapaliła papierosa i zapadła w dręczącą retrospekcję. Nie minęło pół godziny, jak usłyszała: – Ile kosztuje przytulenie? Otworzyła oczy. Przed nią stał młody, mało atrakcyjny grubasek z firmową siatką sklepu osiedlowego. Zlustrowała go od góry do dołu i już miała wysyczeć, żeby spadał, gdy zmieniła zdanie i odpowiedziała: – Przytulenie gratis. Chłopak odstawił siatkę z zakupami i podszedł bliżej, nie bardzo wiedząc, co powinien dalej zrobić. Czarna również przysunęła się bliżej i objęła chłopaka. Stali przytuleni kilkanaście oddechów, po czym gwałtownie odskoczyli od siebie zawstydzeni ludzkim odruchem. – Dziękuję. – Wyszeptał i odszedł nie odwracając się za siebie. ___ 2 czerwca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Dziwek lub Międzynarodowy Dzień Prostytutek ( ang. International Whores' Day or International Sex Workers' Day) .
-
Pytanie do Najmądrzejszego
ais odpowiedział(a) na ais utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ten malarz wielbi sto kolorów, bo każdy kolor ma sto walorów Lecz jeden z nich najpotężniejszy, mimo iż brudny, to najulubieńszy ;) Pozdrawiam serdecznie! Co budzi moje wątpliwości? Pytasz na serio? Czy wpuściłbyś do swojego domu: złodziei, morderców i meneli, żeby rodzinę Ci wyrżnęli? Pozdrawiam serdecznie! -
Jeden pachnie nudą a drugi bzem
ais odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przeważnie palę głupa :] -
Jeden pachnie nudą a drugi bzem
ais odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie ma to jak kolacja przy dwóch świecach :) ? -
Nie lubisz moich wierszów?????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ta zniewaga krwi wymaga. Nie przyjdę juz do Ciebie, to będzie kara. O! ?
-
Aha. Takie buty. Aczkolwiek wilk bliższy memu serduszku :))) Pozdrawiam również serdecznie!
-
Jeden pachnie nudą a drugi bzem
ais odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Franek K Ale miło jest i można pojeść dobrych rzeczy. Jako typowa sroka UWIELBIAM grudniowe święta :] -
Jeden pachnie nudą a drugi bzem
ais odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiesz dla mnie, jako ateistki, są to dni, które tradycyjnie trzeba przeżreć, przeleżeć, a czasami i przechlać. Brrrr. Mam takie wspomnienia z dzieciństwa. Można wmieszać i obłudę, ale wolę inne synonimy :))) Tradycja! -
Uśmięchnęło mnie od ucha do brzucha :]
-
Chyba chodziło o wilka... no i dodałabym z - zbratana z północnym wilkiem I nie pasuje mi wybłąkałam się. Jeśli PeeLka chce się bratać z wilkiem, to nie może się błąkać. Wybąkałam chyba. Do przemyślenia. Do napisania.
-
@w kropki bordo Nie dawaj mi lajków za badziewne komentarze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wzajemnie w kropki.
-
Hahahahahahahahaha, a tak, a co :] ?
-
Jeden pachnie nudą a drugi bzem
ais odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świąteczne dni muszą się czymś wyróżniać, żebyśmy mogli je miło, milej wspominać. Dlatego pachną bzami, albo ciastem drożdżowym, albo pieczenią, i słychać piękną muzykę i ludzie są uśmiechnięci. Wszystko jest inne, bo świąteczne :))) Pozdrawiam -
Dziękuję i również pozdrawiam :)))
-
No i co z tego wynika? Po edycji jest ciut lepiej, ale ciągle za mało na czytelnicze uniesienie. Dobrze, że wyzbyłas sie manii, że dzień bez wstawienia wiersza, to dzień stracony, ale jakkolwiek postaraj się, by było co czytać. Raz na wozie, raz pod wozem ;)
-
Świt Samuraja emocje
ais odpowiedział(a) na Roman Bend utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ano do przeniesienia. -
-
-