-
Postów
9 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez trabantwierszepisze
-
-
Serduszko wali
Oddech jest krótki
Delegowani
Chłopi po bułki
Szczelnie ubrani
Z nożami w rękach
Gotowi zabić
Za karton mleka
Udko z kurczaka
Za głowę wroga
Udkiem kurczaka
Dzieci wychowasz
Z kawałkiem szynki
Do nieba windą
Słodkie dziewczynki
Za szynką przyjdą
Mimo cywilu
Granat w kieszeni
Jeszcze się wirus
Nie rozprzestrzenił
1 -
4 godziny temu, Rentier Cottard napisał:
Bardzo mi się podoba, chętnie poczytam więcej
bardzo mi miło, dziękuję
1 -
Durne słowa z durnych mord
Bombardują gwarnie front
Marzeń naszych nieskalanych
Codziennością obrzydzanych
Ciągną w dół i gryzą żwawo
Gdy paramy się zabawą
Wściekłość ryczy, piana z pyska
Gdy robimy na pół gwizdka
Zawał serca, zator żylny
Świat ich wielki jest, sterylny
Pozbawiony snów, wielkości
Żywe trupy, worki z kości
Wystrojone, wyczesane
Monotonią niezmieszane
Durne mordy, durne słowa
Wasza głupia nawet sowa
Życiem tego nikt nie nazwie
Życie jest tu tylko w nazwie
Wokół Ciebie wszystko blednie
Tęcza szara niebem biegnie
Twą szarością się zmęczyłem
Bo sam szary chwilę byłem
Lecz znów czarny, wyrazisty
Niosę odwet srogi, krwisty
Zabić marzeń w sobie nie dam
Pobratymcom noże sprzedam
Będę głosił prawdę z serca
Wielkich marzeń spadkobierca
Więc się nie złość i się nie wierć
Gdy twej śmierci niosę śmierć
2 -
@Waldemar_Talar_Talar Wierszami param się od niedawna, a raczej zbitkami słów, które się rymują, bo może jeszcze wierszem nie można tego nazwać. Doceniam każde miłe słowo jak i krytykę. I choć mało poezyjna ta poezja, to sprawia mi sporą przyjemność
Pozdrawiam
0 -
Mimowolnie i nachalnie
Wbrew logice i wbrew woli
Całkowicie machinalnie
Wszystko wokół się pierdoli
1 -
Podarowałbym Ci sztukę
Pełną metafor i porównań
Cukierkową i przepiękną
Tak jak Ty
Która nawet cholerne łzy
Ma słodkie
Wszystko wykreślam
I od nowa zaczynam
W słowa ciężko jest to ubrać
A krawiec ze mnie żaden
Daj mi jeszcze czas
Bo zasługujesz na arcydzieło
A nie puste słowa na papierze
2 -
Na kolanach do Częstochowy
Co niedzielę do kościółka
Dzieci jak w chowie klatkowym
Ojciec i żona ojczulka
Przerażeni antykoncepcji
Chociaż anty są na dzieci
Tak z awarią propriocepcji
Wyzywają je od śmieci
Zasłaniając się Chrystusem
Zabraniają o nic pytać
Wady chlapią tłustym tuszem
Lecz je wszystkie dobrze widać
Tacy chytrzy, wręcz przebiegli
Wylądują pewniak w niebie
Święte prawa se zastrzegli
Nienawidząc samych siebie
0
Banał
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Jeśli żyje jakieś bóstwo
Które pióra uszlachetnia
I co głowy mojej pustość
Zamieniłoby w marzenia
Czy by łaskaw w takie truchło
Było wstąpić, by zachwycać
Tak by od metafor spuchło
Pięknem błyszcząc, pełnią życia
Gniotąc w pół arystokrację
Bezlitośnie trapiąc ludzkość
Słońca znowu ruszyć akcję
Wielce twórczą tworzyć twórczość
Zbijać z tropu, bokiem kroczyć
Trop pokazać, krzyczeć prawdę
Szeptać kłamstwa prosto w oczy
Uczuć raczyć nas orgazmem
Choćbym nie wiem jak się modlił
Nie pomoże nawet bóstwo
Kiedy inni ludzie, podli
Takich wierszy piszą mnóstwo
Rozprawiając na tematy,
Których jeszcze nie zgłębiłem
Pisząc wielkie poematy
O czym ja niewinnie śniłem
I choć wszystko ktoś ułożył
Skleił formę doświadczeniem
Ja swój banał będę tworzył
Banałowi dam znaczenie