Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

szapiro27

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szapiro27

  1. @Kapistrat Niewiadomski oj nie warto, proszę mi wierzyć :| @Gosława miło słyszeć ze moje, kolokwialnie mowiąc, wypocinki potrafią wzbudzić jakąś emocję
  2. o krok od szaleństwa, siedząc nad przepaścią ujrzałem grono nimfetek co wokół mnie tańczą, zapewnić chcą o sensie mojej egzystencji szepcząc i warcząc i żądając atencji. i słowem i czynem i ponętnym wzrokiem uwodzą mieszając brzydotę swą z urokiem, zgrabnie przeplatają paluchy na mym karku, mówią ze zrobię fortunę na uczuć jarmarku. wlewają w serce dumę i przypinają skrzydła, skoczyć wprost w nieznane każą mi straszydła, zgodzić się - śmierć pewna, ale cóż z tego, skoro odmowa zabierze przyjemność z życia tak krótkiego. zmarkotniawszy i przybrawszy filozofa godną minę... rzuciwszy spojrzenie głębokie w szczelinę... zakładam niechlujnie nogę na nogę, i wiem już ze bez kobiet nijak żyć nie mogę...
  3. stoję na baszcie, i patrzę w dal nad głową ciemnych chmur ciągnie sie szal przede mną wisła płynie, płynie, płynie żmudnie, lecz w końcu trafia ku głębinie stoję na szczycie, i patrzę w przestworza nad głową krąży czarny sokół niepokoju przepędzony zostaje przez orła spokoju zwycięzca z dumą szybuje i mnie do siebie wzywa chciałbym razem z nim cieszyć się victorią wzbić się, popatrzeć z góry, zerwać łańcuch i uwolnić się od uczucia, marnego jak puch ale nie mogę... bo gniecie mnie ono bez litości kręgosłup moralny się łamie, a z nim inne kości
  4. teraz oddam się snom. żegnam. będę cierpiał i marzył. na czas nieokreślony wejdę do nieba, piekła i czyśćca przesiąkniętych pięknem, wstrętem i nicością. będę cierpiał i marzył. przeniosę się do świata snów - odbicia ogromnego świata ziemskiego składającego się z nas - ludzi czyli małych ogromnych światów. więc żegnaj hrabio, wypływam na styks. charon nie wie czy żyję i nie wie gdzie mamy płynąć, więc póki co nie pobiera obola opłaty. czekam na twoje wezwanie. jeśli zechcesz popłynę do ciebie, lub jeśli zechcesz wrócę na ziemię. 08.2021
  5. otwieram powieki. blask słońca wpada przez okna. przecieram oczy i rozglądam się. gdzie ja jestem? pode mną łóżko z czarną pościelą w białe kropki, obok szafka, na niej lampka, kilka książek, telefon. mogłoby się zdawać ze to mój pokój ale w rzeczywistości jestem w autobusie doświadczeń i przeżyć, w którym, dla niektórych jedynym celem jest przeżyć... w autobusie w którym jesteśmy i ja i ty i wielu innych, i chociaż jedziemy nim od kiedy pamiętam nikt z nas nie kupił z własnej woli biletu nikt z nas nie pamięta momentu gdy wsiadał nikt nas nie wie kiedy będzie wysiadał skoro już tu razem jesteśmy i nie wiemy dokąd jedziemy a własnoręczna przedwczesna wysiadka nie napawa radością i perspektywami, to cieszmy się drogą, zadumajmy się i podziwiajmy widoki być może to jest właśnie celem naszej podróży. 08.2021
  6. @Sylwester_Lasota Rzeczywiście, mój błąd. Miałem na myśli Boga.
  7. II czemu winne komary gdy zostawiają ślady czemu winny wilk głodny gdy szarpie mięsa strzęp czemu więc winny człowiek który czuje dobrze czuje źle myśli trafnie i nietrafnie umiera z miłości zabija dla miłości to wcale nie jest takie jasne że oni są źli, a my dobrzy być może być może lecz nie wiem ja (ty) w jego pozycji zrobiłbym to samo wszak jestem człowiekiem zlepkiem piekła, czyśćca, nieba piękna, wstrętu, nicości Boże nasz daj nam obiektywność przed sądem lub świat gdzie widać co złe co dobre lipiec 2020 fotel
×
×
  • Dodaj nową pozycję...