NAPRZECIW SIEBIE…
Moglibyśmy mówić do siebie,
Na wiele sposobów.
Chwytać ten sam wiatr pilnujący naszych słów.
I pośród rzeczy zagubionych
Odnaleźć własny czas, kruchy jak porcelana.
Wstydzić nawzajem w milczeniu.
Napełniając dłonie dotykiem
Przyglądać się sobie
Przez wieczorne światło rozpuszczonych włosów.
Płynąć niczym łódź, za wspólnym sterem,
Licząc gwiazdy jak korale niespełnionych chwil.
Budzić rannym ptakiem napotkanych ust.
Moglibyśmy…
Ziarna naszych uczuć,
Zabrał przypływ
Daleko w morze…