Przestawiam tłumaczenie wiersza Miguel'a Pinero zatytułowanego "Lower East Side" [nazwa własna]. Wiersz w oryginale można znaleźć pod następującym linkiem.
Ostatni raz zanim odejdę
chcę wzbić się pod
niebiosa kamienic
aby marzyć ostatnim swym tchem
aż do łez
później, rozrzuć prochy me
na Lower East Side
Pozwól abym zaśpiewał dziś swą pieśń
abym poczuł się niewidoczny
i aby suche były oczy wszystkich
kiedy będą rozsypywali prochy me
na Lower East Side
Poprzez Houston do 14stej Ulicy
od Drugiej Alei do Wielkiego D
gdzie cwaniacy i frajerzy spotykają się
z pedziami i świrami i oni wszyscy
naćpaja się
na prochach rozrzuconych
przez Lower East Side
Nie ma dla mnie innego miejsca
nie wyobrażam sobie gdzieś indziej
nie ma innego miasta, które tak
wybija lub przygniata cię
bez jedzenia zmiatanego przez podmuch upału
wystrzałowe auta i bary alfonsów i salony z grającymi szafami
i tłuste łyżki sprawiają, że moja dusza cieszy się
razem z moimi prochami rozrzuconymi
na Lower East Side
Złodziejem i ćpunem byłem,
każdy znany grzech popełniłem,
Żydzi i Goje...włóczędzy i majętni...
uciekinier z domu
wściekle strzelająca policja...
nadaremne zawodzenie matki...handlarze
kręcący interesy...wózkarze narkotyków
i sprzedawcy kokainy... palący trawkę
ulice są gorące i żywią się tymi, którzy krwawią
na śmierć...
to wszystko to prawda
to wszystko to prawda
to wszystko to prawda
lecz nie kłamstwem jest
kiedy proszę by prochy me rozrzucono
na Lower East Side
Więc popatrz na mnie, oto jestem,
stoję z podniesioną głową jak widać
zadowolony z tego, że jestem z Lower East
ulicy wojownik
problem ziemii mej
jestem filozofem przestępczego umysłu
mieszkańcem więziennego raju
nowotworem getto-boju Rockefellera
ten betonowy grobowiec to mój dom
aby przynależeć, aby przetrwać musisz być silny
nie możesz być nieśmiały, chyba że ktoś
uczynnie i bez pytania rozrzuci prochy Twe
po Lower East Side
Nie chcę spocząć w Puerto Rico
nie chcę spoczywać na Cmentarzu Long Island
chcę być w pobliżu nożowania strzelania
hazardu bicia się i nagłej śmierci
i płaczu nowo-narodzonych
dlatego proszę Cię kiedy odejdę...
nie zabieraj mnie w oddal, o nie
zatrzymaj w zanadrzu mnie
weź prochy me i rozrzuć je
po całym Lower East Side...