Zagubieni w konstelacji
własnych uczuć, zgryzot, strachów,
pośród myśli i emocji
próbujemy szukać szlaku.
Próbujemy szukać drogi,
choć nie pojmujemy świata.
Wszyscy boją się zatrzymać:
„brak działania - czasu strata”.
A ja chciałam stanąć w miejscu
i zrozumieć te zawody,
ten bieg z przeszkodami dziwny
i skąd biorą się przeszkody.
Zastanowić się przez chwilę,
czy na swojej stoję ścieżce.
Czy w tym całym zamieszaniu
w odpowiednim miejscu jestem.
Chociaż czuję, że te ścieżki
całkowicie nie są moje,
ale mogę to zobaczyć
tylko, kiedy tutaj stoję.
A gdy widzę, to się płoszę,
lęk przejmuje moje serce.
By go nie czuć, by go zgubić,
idę dalej, gdzie iść nie chcę.