Każdy szuka szczęścia,
Każdy chce miłości,
Każdy...
Każdy musi zbłądzić, ten świat dusi,
Ja zaś chce czegoś innego, bardziej prostego,
Choć dosyć złożonego, ambicji...
Której mi brak, czuje się jakbym był na banicji,
Znów tu pisze, znów nowa klisza,
W moim sercu dalej cisza, to są moje zgliszcza,
Niewykorzystany talent, nieoszliwowany diament,
Taki mam temperament, daj mi atrament
Cement oddzieli nas murem...
Znów, znów, znów, znów...
Nie jestem pewien, niczego...
Może nie doceniłem tego?
Może nie wiem co było to warte?
Może, może, może...
Hmm, nigdy nie mam planu,
A to chyba jest mój błąd,
Myśli jak krwawy obłęd,
Blady od pustej kartki...
Choć dosłownie mam wszystko,
Choć niczego nie potrzebuje,
Choć, jest coś czego pragnę...
To ambicja...
(Ten wiersz napisałem w dziale publicystka na forum Margonem, konto Fukai, jeśli trzeba udowodnic poddam passy do konta)