Roman z Julią byli parą,
miłowali się z Barbarą.
Baśka wnet ich rozegnała,
bo już Julka przeginała.
Roman smutny chodzić zaczął,
bo rozporek mu się zaciął.
W Basi sercu to nie leży,
więc się wzięła jak należy.
Razem robią taniec lisi,
Julka gdzieś na drzewie wisi.