Sław
-
Postów
15 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Sław
-
-
Moje ciało niczym fala kołysze
moje myśli tak wolne niczym wiatr.
Całe wnętrze jest wolne od oddechu
i jeszcze ona jest wolna jak ja.
Jej oczy w srebrzystym kolorze.
Jej włosy rzucone na me skronie.
I cisza która głośno gdzieś śpiewa
pulsują nasze ciała oraz dłonie.
Niczym zdobywcy księżyca
pragniemy tak siebie nawzajem.
W kręgu myśli tak wiele nas zachwyca
i ta głośna cisza...
Która dla nas jest rajem.
A gdy już staniemy się jednością
i dotrwamy ocaleni tak od dnia.
Niech ta chwila stanie naszą się wiecznością
w głośnej ciszy poskromieni pośród gwiazd.0 -
Zdejmij płaszcz i usiądź.Porozmawiajmy o tych rzeczach
ważnych i mniej ważnych.
O Tobie i o mnie o nas.
O uczuciach
o wszystkim i o niczym.
O tym co było jest i będzie.
Zaglądając w przeszłość i przyszłość
planując nie oceniając siebie nawzajem.
Dajmy sobie prawo do wolności
do miłości bez granic.
Niech nasze ciała obnażą swe tajemnice
depcząc boso po zielonej trawie.
Zdejmijmy maski które w odbiciu lustra
załamują rzeczywistość naszych spojrzeń.
Stańmy się czyści
lecz nie przezroczyści
by nie kreować się na ideały.
Stańmy w szeregu
lecz nie w jednej linii
nie przekraczając jej.
Gdyż świat za mały jest
byśmy wchodzili sobie na głowę.
Jaki to miało by sens?
Wpadnijmy sobie w ramiona
bezboleśnie nie na siłę.
Stańmy twarzą w twarz
Niech każdy z nas
zobaczy w oczach siebie.
0 -
Rozwijam skrzydła Anielskie.Zakładam niewidzialny płaszcz
co ukrywa mnie.
Biorę głęboki oddech
i unoszę się.
Po drodze gubię pióra ze skrzydeł
reszta w słońcu spala się.
Jestem blisko swego celu
niczym Ikar zbliżam się.
Po czym raptem jakaś siła
trąca mnie i ciągnie w dół.
Opór wiatru który mnie hamuje
sprawia że odczuwam ból.
Skrzydła już mam połamane
reszta siły we mnie jest.
Pragnę dotrzeć już gdziekolwiek
gdzie jest tej podróży sens.
0 -
Z obrazu na mnie zerkaszTwój wzrok przyciąga mnie.
Nie mogę go oderwać
kto namalował Cię?
Tak piękna i jak żywa
pobudzasz zmysły me.
Chcę stanąć obok Ciebie.
Kto namaluje mnie?
A gdy razem tak staniemy
w kolorowych barwach tego tła.
To swym ciepłem przyciągniemy
serca ludzi...
Którzy wierzą w nas.
0 -
Gdy pełnia księżyca ukaże sięodsłaniając swe oblicze.
Ze wszystkich ciemnych uliczek
zaczynają grę morderczą i krwawą.
Zdobywcy sukcesu
którzy chcą być na szczycie.
Zapach lęku
zapach strachu
przenika tych co drżą .
Myślą że im wolno?
Myślą że są wielcy?
Przesiąknięci złem!
To zwykli są mordercy.
Pozbawieni uczuć
czułości i sumienia.
Oczy mają zimne
a serce z kamienia.
Duszy w nich nie ma
bo nigdy nie istniała.
Wzorów nie było
więc głazem się stała.
0 -
@Saint Germaine W tym ww.piśmie zmian nie będzie ,jedyne co to odbiorca może się zmienić.Nie do każdego to musi dotrzeć cieszę się że dotarło .
0 -
Gdzieś na stepach
gdzieś gdzie świata koniec
Żyją wśród stada
dzikie zaklęte konie.
Grzywy mają przepiękne
oczy tak głębokie
czy są aniołami?
Wolne są od grzechu
swego życia autorami.
Aniele Kary tego stada
co mkniesz jak błyskawica.
Prowadź w swym stadzie razem i mnie
do końca mego życia.
Wolności smak
powietrza smak
smakować z wami chcę.
I patrzeć na to
z czasem jak
urosną skrzydła me.
Bo gdy nastanie taki czas
wzniesiemy się z swym stadem.
Po stepach przez anielskie mgły
będziemy kroczyć razem.
0 -
Ulica spływająca krwią
co zostawia ślady na naszych stopach.
Topiący się w niej motyl
co skrzydła ma ciężkie też od łez.
Tylko ptaki patrzące gdzieś z boku
pełne spokoju
patrzą na nas z drzew.
Echo szumu nadchodzącej fali
co piętrzy się z metra na metr.
Słychać jak z dalekiej oddali
warczy i ponieść nas w otchłań chce.
Wylewa się już z brzegów
widać w niej tysiące rąk.
Krzyk którego zapomnieć się nie da
że oprawca ciągnie ich na dno.
0 -
Dzięki i pozdrawiam ;)
0 -
Patrzałem się w niebo
zapadał już zmrok głęboki.
Słońce kładło się do snu swego
po gorącym dniu.
Usiadłem wygodnie
na skraju swych marzeń
pode mną brak gruntu wyczułem zdumiony.
Zrobiło się lekko
już nic nie słyszałem.
Dookoła było cicho i tylko ja otulony.
Nie czując niczego..
Wracać nie chciałem.
Brak wspomnień...
Brak bólu...
Serce stało nieruchomo.
Siedziałem w miejscu patrząc
lecz w środku nie było nikogo.
Zapach który poczułem
był o stokroć piękniejszy.
Trawa stała się mokra
usłyszałem koncert świerszczy.
Postać ma nawet nie drgnęła
a w koło tyle się za działo.
Poczułem całun co spada mi na twarz
który okrył całe moje ciało.
Nie byłem już wcale obecny
bo tego w sobie nie chciałem.
Lecz pora była powracać
ze skarpy na której siedziałem
0 -
Witam.
Bardzo ciekawy widok .
Dosyć głębokie i takie zamyślające jestem pod wrażeniem.Pozdrawiam
0 -
Ceramiczne miny
tłuką się w spojrzeniach częstych.
Przykryte kurzem miny
kiedy milczą
stojąc w cieniu
ze spuszczonym wzrokiem.
W ceramicznych strojach
z takim samym sercem.
Czekające jeden na drugiego
które serce pęknie prędzej.
Wnętrza z porcelany
piękne lecz niedoskonałe.
Czasem bite na szczęście
boleśnie i bezpowrotnie.
Odchodzą w zapomnienie bez zrozumienia...
Co z duszami czy je posiadają?
Czy w tym składzie z porcelany
w którym na siebie spoglądamy.
Spojrzenia nasze moc mają?
Trochę uśmiechu
by w tym składzie świata które
mogły to zrozumieć.
Bo gdy świat nasz ceramiczny
będzie dla nas mały.
Z porcelany nasze dusze
będą też pękały.
0 -
GŁOŚNA CISZA
w Wiersze gotowe
Opublikowano
@Annie_M hej.Dziękuję za info.Pozdrawiam