[email protected]

@Antoine W Antoni właśnie tam - Rise się nazywają, ale to tylko część atrakcji. Zapraszam. Pozdrawiam.

@MIROSŁAW C. Mirku szukam w części Twojego obrazu, tego kawałka, tego wyzwalacza, tego styku i mam nadzieję że aparat marki "Zenit" widział to nieco inaczej niż inne aparaty... tak swojsko. Pozdrawiam, Renia ma racje. ale ja byłem jakby co.

@Andzelika Wrobel "... kiedy jesteśmy w żałobie, opłakujemy nie tylko stratę drogiej nam osoby, ale także część nas samych, która odchodzi wraz z nią." - Clara Kramer. Pozdrawiam Andżeliko.

@Maciej_Jackiewicz Choć gatunek niezmiernie trudny, ze względu na ograniczoność słów, to jeszcze trzeba to połączyć z właściwym tematycznie sensem. Pozdrawiam Maćku.

@huzarc Urodzony metaforysta, wiesz co zrobić ze słowem, jak go przyozdobić... w tym przypadku młodością. Dobra droga Huzi więc do przodu, nie zbaczaj z tej drogi, łap tematy, chwile, które wpleciesz w papier. Miłej niedzieli.

@Mari_anna_ Maleńki kontrast do palindromu, po urlopie Marynia już w domu? Pozdrawiam pięknie a deszcz prześlij do mnie bo u mnie sucho jak na Saharze.

@Mari_anna_ Diament biorę w ciemno... za darmo, na diabelski urlop w Locarno. https://www.bergfex.pl/sommer/locarno/ Pozdrawiam wakacyjnie.

@Anna_Sendor Czyżby boski urlop na Marsie, na ziemi popsuł... najbardziej. Pozdrawiam Anno, fajnie to brzmi - filozoficznie.

@Renata Banasiak "Najgorszą rzeczą jaka może zrobić kobieta, to być z kimś tylko dlatego, żaby nie być samą." - Agnieszka Holland. Pozdrawiam Renato, witaj u nas.

@Mari_anna_ Całą srakę popaliła ale z siebie dumna była. Pozdrawiam Marianno, kopę lat.

@tomass77 Najważniejsze Tomaszu aby z tych chmur był deszcz. Trzymaj się zdrowo.

@Somalija To Ago pisz po polsku i zrozumiale, żebym mógł się odnieś do tego co piszesz, ostatecznie możesz do mnie nic nie pisać i po sprawie, dlaczego się popisujesz.

@tomass77 Piękny obraz Tomku namalowałeś. Wszystkiego dobrego.

@Pan Ropuch Czy to nie maj i listopad, kalendarz mnie znów dopadł. Pozdrawiam pięknie.

@Konrad Koper http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/moja-gora-537961 Konradzie chociaż moja góra mniejsza od innych, wzbudza szacunek swoim wiekiem, ma około 3,5 mld lat. Kiedyś tryskała lawą, teraz drzemie. Miłego dnia.

@Henryk_Jakowiec Noe arką wywiało infułatów miał mało. Zdrowia Heńku, pokazujesz od lat co można zrobić ze słowem.

@ais Pamiętam będąc gówniarzami na drogowskazach przy wjeździe do mojej miejscowości - WALIM - dopisywaliśmy na końcu -Y-, strasząc niejako wjeżdżających. Uwielbiam swoją miejscowość w której się urodziłem i wychowałem, zapraszam nie będziemy - walić. Pozdrawiam Ais, piątka za pomysł.

@Dag Jak zawsze trafnie Dag jakbyś siedziała w moich myślach... rzekłbym poezja kierowana, spersonalizowana, własna w sensie przeżyć. Pozdrawiam, dziękuje za wizytę. @Kot Dziękuje za uwagi, daj mi czas je przegryźć, bo to wcale nie takie proste, ustawić nowe szyki. Powiem że wiersz powstał 2.11.2016 r. a więc staruszek, miałem czas mu się przyjrzeć z bliska. Ale z natury nie jestem przywiązany na siłę do słowa, chodzi o to żeby nie zgubić sensu. Zwłaszcza że są tam rzeczy racjonalne i stałe, niezmienne. Muszę się liczyć także z drugą stroną która jest poza moim zasięgiem. Dziękuje za miłe słowa o wierszu Imienniku. Miłego dnia.

@Somalija Po cóż słowa jak i tak ich nie rozumiem. Gadał dziad do obrazu... Dobranoc, chyba że tam zorza polarna?

@Natuskaa Droga jest tutaj najistotniejsza - nie wyczuwasz... zaproszenia? Kłaniam się najmilej jak mogę.

@Natuskaa Mam jeszcze o jerzykach ale to mordercy nie będę Ci psuł humoru przed snem. Kłaniam się.

@Sylwester_Lasota Sylwku wilków mi zabrakło- więc w całości Twoje stadło. Miłego wieczoru. Kompozycja w Twoim stylu, nowatorska.

@Natuskaa http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/moje-bogatki-506729 Też mam ptaszki w podziwie i codziennym balecie, opisałem wszystko co widziałem. Miłego wieczoru Natuskoo.

@Natuskaa Nausko, to ten z jedenastego wersu, a nie od Twojego tekstu, chociaż może od obydwu... przecież przeczytałem i oceniłem. Nieprawdaż? Kłaniam się.

@Michał1975 Pamiętam wakacje u mojej babci Konstancji na wsi, gdzie rosła dwumetrowa kukurydza. W tej kukurydzy bawiłem się z córką sąsiada w lekarza. Nikt nas tam nie widział, to była przytłaczająca ochrona. Z niczego mnie nie wyleczyła, bo zamiast słuchawek miała kolby kukurydzy. Pozdrawiam Michale.