Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stretch

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Stretch

  1. Znad krawędzi śliskiej spadam w dno rozpaczy,

    Tylko Bóg wszystko wiedzący zdołał to zobaczyć,

    Zbrodnia samobójcza. Musi być i kara,

    To nie w słońca blasku upadek Ikara.

    Nie mogę obrażać Pana stwórcę mego,

    i zabijać życia przez niego danego,

    Nie po to na podobieństwo swoje,

    ojciec mój i matka spłodzili we dwoje,

    owoc swej miłości, syna wyśnionego,

    w trwodze i obawach wyczekiwanego,

    Boże mój zgrzeszyłem, myślą, uczynkiem i w mowie,

    z szaleństwem się szamocę w umęczonej głowie.

    Z każdą chwilą jakbym mniejszy,

    nawet ptaków lot wolniejszy,

    wiatr zanika, czas spowalnia,

    mgła osiada na konwaliach,

    wszystko cichnie i szarzeje,

    gdzieś daleko ktoś się śmieje,

    ostrość tracą dnia kontury,

    Idzie wieczór, też ponury.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...