Zgłoś Co jeśli... w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy Opublikowano 28 Kwietnia 2019 Popatrzmy na te serca złamane, Dzięki odrobinie wódki uratowane. Kilka słów pijanych osób, zmieniające bieg ich losów. Księżyca blask, ogniska płomienie, chwile zapomnienia i coraz to mocniejsze serc walenie. Dotyk jego rąk oplatających jej ciało - niby tak dużo, jednak wciąż za mało. Ciche rozmowy, niewinne spojrzenie - jako nielicznie spełniające się marzenie. Gdyby jej umysłu trzeźwość została, a jego uczuć była siła za mała, nie byliby teraz szczęśliwi razem - nazwać to można by natury zakazem. Lecz teraz już wszystko zmienione, nie boli spojrzenie przypadkowe. Ni niezręcznej ciszy, ni spięć w trakcie spotkania, co najwyżej jej niepewność podczas ciał odsłaniania. Ciekawe co by się teraz zdarzyło, jeżeli by ich z winem i odpowiednim nastrojem zostawiło. 0
Co jeśli...
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
Popatrzmy na te serca złamane,
Dzięki odrobinie wódki uratowane.
Kilka słów pijanych osób,
zmieniające bieg ich losów.
Księżyca blask, ogniska płomienie,
chwile zapomnienia i coraz to mocniejsze serc walenie.
Dotyk jego rąk oplatających jej ciało -
niby tak dużo, jednak wciąż za mało.
Ciche rozmowy, niewinne spojrzenie -
jako nielicznie spełniające się marzenie.
Gdyby jej umysłu trzeźwość została,
a jego uczuć była siła za mała,
nie byliby teraz szczęśliwi razem -
nazwać to można by natury zakazem.
Lecz teraz już wszystko zmienione,
nie boli spojrzenie przypadkowe.
Ni niezręcznej ciszy, ni spięć w trakcie spotkania,
co najwyżej jej niepewność podczas ciał odsłaniania.
Ciekawe co by się teraz zdarzyło,
jeżeli by ich z winem i odpowiednim nastrojem zostawiło.