Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Młoda

Użytkownicy
  • Postów

    169
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Młoda

  1. Piękny i zarazem przejmujący wiersz.

     

    2 godziny temu, Franek K napisał:

    Kiedy na spacer idziemy wspólny

    Wtedy trzymamy mocno swe ręce

    By się przypadkiem nie zgubić w tłumie

    Nie mogę nawet znaleźć słów - te wersy dotknęły mnie dogłębnie. Dziękuję Ci za nie bardzo, bardzo, bardzo.

     

    Dobrej - pozbawionej pustych łez - nocy :)

  2. Wdech. Wydech. Wdech.

    Wciągam do płuc z powietrzem

    Sens. Wydycham stres.

     

    Zanika ciało. Rozpływam się.

    Z każdą myślą jest więcej

    Mnie. Porzucam cień.

     

    Dusza dyktuje podróży cel.

    Zabiera tam gdzie czeka

    Lęk. Spoglądam weń.

     

    Przyciąga mnie. Przenika na wskroś.

    Wyciągam czule ku niemu

    Dłoń. Przyjmuje ją.

     

    Zabiera w miejsca odległe tak.

    Wiele od nich minęło

    Lat. Tam powstał strach.

     

    Przyśpiesza tętno. Pulsuje krew.

    Nadchodzi mojej podróży

    Kres. Teraz już wiem.

     

    Powoli wracam do siebie znów.

    Tak lekko bez lęku osiada

    Duch. I żyję znów.

  3. Drzwi balkonowe uchyliły rąbka

    Tajemnicy wlanej z łuną księżyca

    Odbita na starej drewnianej podłodze

    Podchodząc bliżej nęci i zachwyca

     

    Podpełza pod nogi i pieści je czule

    Otula łydki swym blaskiem powoli

    Wyżej i śmielej sobie pozwala

    I błaga niemo byś też jej pozwolił 

     

    Mrowi na rękach pod ciałem świetlistym 

    Coraz to bliżej doń się przybliżasz

    Podchodzisz patrząc w jej oczy śmiało

    A ona ku twojej twarz swą pochyla 

     

    Srebro otula całego ciebie 

    Ty i ona jesteście już jedno

    Od teraz zawsze w sobie ją znajdziesz 

    Scaleni razem siłą tajemną 

     

    W oczach twoich jest więcej blasku

    Każdej nocy ciut bliżej nieba

    Gdy stopy odbiją od starej podłogi 

    Porwany przez łunę cuda dostrzegasz

     

    Z każdym spotkaniem inny się stajesz

    Dusza mniej waży po nocnych wojażach 

    Łuna powoli przejmuje serce

    Na firmamencie nocnym osadza

     

    Zwiedziony pięknem srebrnej natury

    Zgubiłeś drogę na balkon własny

    Tajemną mocą w niebie więziony

    By posiąść ciało kusisz blaskiem jasnym  

     

  4. Nie taki zły ten poranek, skoro ktoś został do samego rana :). Gorzej by było obudzić się samemu.

     

    Urzekłeś mnie tym wierszem :).

     

    Troszkę nie rozumiem tych uszu w przedostatnim wersie. Zostały uszy - ale takie... po kimś? Troszkę niepokojące :x.

     

    Pozdrawiam serdecznie!

  5. O Panie, ależ to jest ładny i zgrabny wiersz.

     

    Czytając od razu przyszła mi na myśl Analiza Transakcyjna Berne'a - Dziecko może i nawinie idzie za głosem serca i popełnia błędy, ale na koniec dnia może liczyć na Dorosłego, który ukoi wszystkie rozczarowania :).

     

     

  6. 12 godzin temu, fregamo napisał:

    ale nie ma czego żałować i na co czekać.

    Życie byłoby strasznie beznadziejne, gdybyśmy nie mieli na co czekać - kluczem jest marzyć żyjąc chwilą :D. Przynajmniej ja tak to widzę...

    Moja uszy są już od dłuższego czasu w górze :)

    Również bardzo, bardzo pozdrawiam!


  7. To było zwykłe sobotnie popołudnie

    Nic nie zwiastowało tego co się stanie

    Leniwie czas płynął na starym zegarze

    Tykały dostojnie odległe wspomnienia

    I był gwar dziecięcy i słodki głos mamy

    Zapach kompotu wymieszany z dymem

    Czerwonych marlboro z balkonu bloku

    Na którym zniknął mój tato na chwilę

    Między tykaniem tknął mną niepokój

    Dlaczego wspomnienie jest tak kuszące

    I chcę się zanurzyć i żyć nim przez moment

    Czy to co obecne już niewystarczające?

     

    Naiwne proste dziecięce wspomnienie

    Wzbudziło lawinę ukrytych pragnień

    By cofnąć się w czasie i zmienić historię

    Wyciągnąć trupa z szafy zanim w niej się znajdzie

    Kusząca możliwość trzeba to przyznać

    Na szczęście zegar nie działa w ten sposób

    Wskazówki uparcie prą wciąż do przodu

    Plotąc między sobą zawiłości losu

    Stwarzając ciągle na nowo człowieka

    Który albo żałuje albo czegoś czeka

    A szansa umyka pomiędzy tykaniem

    Czy zacznę żyć czy wspomnieniem zostanę?

  8. @Deonix_ Jak zauważyłaś minęło już trochę czasu od tej mojej publikacji i - masz rację - tekst jest banalny . Zgadzam się w 100%. I wiem o tym i nie niszczy to mojej pewności siebie - możesz być spokojna :D.

     

    Ogólnie to ten wiersz nigdy nie miał nie być banalny. Niektórzy mówią, że miłość taka jest. Moją intencją było napisanie czegoś lekkiego, co łatwo zrozumieć, z czym łatwo się utożsamić (chyba w każdym jest jeszcze jakaś tęsknota prostej, szczerej miłości).

     

    Obiecuję, nie zawsze (a nawet całkiem rzadko, piszę tak łatwo :P)

  9. Hmm.

    Wiersz jest prawdziwy, emocjonalny. Pomimo emocjonalności trochę płytki (wybacz). Plus rymowanie "rozumie" z "rozumie" raczej nie jest... zbyt wyrafinowane?  Niemniej, każdy z nas kiedyś zaczynał. Piszesz emocjonalnie, piszesz szczerze - to jest już duży plus! Czekam na twoje dalsze prace :)!

     

    Pozdrawiam! :)

  10. 2 godziny temu, Bożena Tatara - Paszko napisał:

    To jedyne "ale",  jakie mam to tego wiersza - szukanie może być uciążliwe ale szuka się raczej uporczywie.

    Ooo! Dziękuję! Bardzo trafna uwaga.Już poprawiam :)

     

    Ostatnio staram się zacząć żyć prościej :). Cieszę się, że widać to też w mojej małej twórczości :)

     

    4 godziny temu, jan_komułzykant napisał:

    a mnie troszeczkę zemdliło, wybacz ;)

    Zemdlenie to też jakieś uczucie... więc z przyjemnością wybaczę :)!

     

    Dziękuję wam wszystkim za odwiedziny i miłe słowa :).

  11. 4 godziny temu, KazimierzKaczorowski napisał:

    Jedna połowa boli druga tylko krwawi

    Hmmm, trochę nie rozumiem. Przecież jak krwawi to musi boleć?

    Może po prostu mam zbyt niski próg bólu...

     

    Wiersz, jest niemniej trochę duszny. Trudno się go gdzieniegdzie czyta. Ale po drugim przeczytaniu podoba mi się bardziej. Myślę że trzeba po prostu wejść w ten niespecyficzny rytm - i wtedy można dostrzec jego ładne strony.

     

    Ode mnie serduszko na dobry początek! Witam na forum i powodzenia ci życzę! Czekam na dalsze prace! :)

  12. Mocne.

     

    1 godzinę temu, TheDiary44 napisał:

    Wstyd, wstyd

    Znowu ranię bliskich

    Wstyd, wstyd

    Noszę winnego odciski

    Ten fragment szczególnie mnie urzekł. Jest taki - szczery. Rytmiczny. Dobry

     

    Gratulację! To całkiem niezły wiersz! :)

  13. @Wędrowiec.1984

    Będąc całkiem szczerą, piąta piętnaście była godziną w której się przebudziłam :). Nie wiem czy to ma szczególne znaczenie...

    Plus była do rytmu - to też jeden z czynników dlaczego się tutaj znalazła :D.

    Dawno Cię nie wdziałam w tym miejscu! Cieszę się, że znów się tutaj spotykamy :)!!!

     

     

    18 godzin temu, Andrzej_Wojnowski napisał:

    Cóż  i tak wytrzymało bardzo długo.

    Prawie całą noc.

    Pewnie było warto.

    Czy ja wiem czy wytrzymało całą noc...? A może po prostu tylko na chwilkę się pojawiło i odeszło równie nagle :)>?

     

    Dziękuję Panowie, że zajrzeliście tutaj do mnie!

    Pozdrawiam :)

  14. Co to za strumień pośród ciemności

    Błyszczący szaleńczo ciepłoty blaskiem

    Kusi i nęci pięknem w nicości

    Zgubione sumienie o piątej piętnaście

     

    Odejdź do czorta rażące szczęście

    Nie męcz wspomnieniem duszę zdręczoną

    W chłodnym całunie zamkniętą szczelnie

    Wciąż jeszcze tęskniącą lecz już osądzoną

     

    Nie znajdzie wyjścia ani rozwiązań

    Kamienne serce nie zmartwychwstanie

    Nadziei blasku już nie rozpozna

    Tak zmarło pragnienie wzbudzone nad ranem

×
×
  • Dodaj nową pozycję...