Taki tam wierszyk na trzeźwo co o nim można powiedzieć ?
zdumiony pijaczyna gdy alkochol traci smak,
już wstydliwie przeżywa że jest odpryskiem palety barw,
śmielej oddycha gdy nie zatacza się w pijany marsz
centymetry dwa wyżej siebie dał na plakacie swoim mas.
teraz wczoraj przeżywa, że pijany mierzył czas,
najdroszy rower już zamówił by zamienić cele dnia,
odsłuchał przekleństwa które najdoskonalej zna,
przestraszył się że żyje i najgorsze studia ma.