Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maura

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Maura

  1. Tramwaj leniwie sunął po torach kołysząc nas na boki, sprawiając, że wpadamy na siebie ze śmiechem. Kilka ulotnych chwil w chłodne, wczesnowiosenne popołudnie. Dokoła jakby niepokój, jakby zima cały czas stała za rogiem kierując ku nam swoje szkliste, mroźne i przenikliwe spojrzenie, jednak nie wywołując w nas przesadnej trwogi ( w końcu w sercach kwitnie nadzieja). Nie wiem o czym myślę, zawsze zapominam 'zapamiętać', to dziwne, ale ten spokój wynagradza wszystko.

    Pisk hamowania zdradza, że to już. Jeszcze tylko jeden dotyk ust, jedno spojrzenie w oczy by usłyszeć Twoje :'Do zobaczenia'.
    Dalej jadę sama.
    Szarości miasta jeszcze nie rozbłysły radosnym promieniem, atmosfera wyczekiwania widoczna jest na każdym metrze ziemi czekającym aż zazieleni go soczyście trawa, na każdej ludzkiej twarzy. Ostry zakręt tuż przed mostem każe mi trzymać się mocniej. Jadę przez senne, betonowe osiedla zupełnie nie zdając sobie sprawy że dwa słowa które przed chwilą usłyszałam były najokrutniejszym kłamstwem na Ziemi.
     
    31 marca 2011
  2. Tym postem chciałabym się przywitać.

    Wiersz został napisany 4 grudnia 2009. Nosze go w kącie głowy od tego czasu, nie wiem czemu. Będę bardzo szczęśliwa jeśli szczerze powiecie mi co w nim widzicie i jak oceniacie.

    Tytułu nie mam.

     

     

    Obudzę się pewnej nocy
    Może wcale nie zasnę?
    Ze strachu
    c i s z a
    - dopiero rano
    deszcz melodię zagra na dachu.
    W ciemnościach potykam się
    o kształty nie-swoje
    Z myśli ciemnych jedna znalazła
    szybko drogę do głowy mojej
    Już była tu dawno?
    Uśpiona na dna dnie
    Czasu drzewa przychylają się do nas
    przesadnie
    Nad drogą z czarnego piasku.
    Przemknę niezauważona
    na ganku światło zaświecę
    Głowę helem napełnię
    i odlecę, odlecę
    ODLECĘ.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...