bez Ciebie znikam
rozmywam się
jak rozlany atrament
na chodniku w deszczową noc
z każdym oddaleniem
tracę kolejną barwę
szybciej za dnia
zobaczą smukłą mgłę
znikam w miejskich alejkach
ciemnych i głuchych
czasami tylko mróz siada
aby przesiedlić się na wiosnę
Klaudia Gasztold