iwonaroma

Miłość nie jest rzeczownikiem tylko czasownikiem :) stąd konieczność ciągłej troski ... ale ta konieczność dla miłującego nie jest ciężarem :)

:))) ;) Fakt :) Dzięki @duszka :) dziękuję

Blisko - coraz bliżej.

;) bywa :) Dzięki Oczywiście. Nie ma dwóch jednakowych sytuacji :) Dzięki:)

@Konrad Koper dzięki

Wspaniałą dziewczyną była. I jest w naszych wspomnieniach.

Radość idzie w parze z ciężką pracą, ale do pewnego momentu wg mnie. Żeby radość była naprawdę lekka, niezmącona - ciężar trzeba zostawić za sobą. A jeśli praca wykonywana jest z miłością - wówczas już nie jest ciężką. Przetrwanie to nie zawsze jest radość, niektórzy świetnie sobie radzą z zaspokajaniem potrzeb materialnych a wcale nie są radośni... @Tectosmith :) dzięki

To prawda, żeby tym się zajmować konieczna jest otwartość na każdym poziomie.

Czytałam, pokrzepiający :) Natomiast od czegoś trzeba zacząć, więc z Mistrzem Tatarkiewiczem w tej kwestii akurat się nie zgadzam. Choć rzeczywiście, na niektórych uporczywych depresyjnych to tylko łomem po łbie ;)

:) nie siadaj na gorącej... zupie! ;) Głupi żart być może z mojej strony, natomiast głupich wierszyków nie piszesz, tylko inspirujące. A Oświecenie zawsze ważne :)

No tak. A więc ani mordercą, ani zabójcą, "tylko" głupcem do kwadratu. Również pozdrowienia

;) Nadmiar liści laurowych (np.w zupie) powoduje, że coś jest niesmaczne :)

Głupcem. Celowo tego nie zrobił, więc nie nazwałbym go mordercą, ale głupcem, tyle że do kwadratu - bo stworzył sytuację, by coś takiego się wydarzyło.

gdy jest ci totalnie źle wystarczy jakieś drobne słowo gest, spojrzenie, powiew i brzytwa staje się piórkiem

wielkość topoli wyłania się z czerni księżyc w jesiennej pełni

:)))

Meta powinna być w odpowiednim punkcie :)

Jedność w różnorodności, tylko to może nas uratować.

Świetny

Otworzyć się - na siebie i coś/kogoś poza sobą to de facto otworzyć się na całość:) i o to chodzi :)

Tak :) Dzięki i również zdrówka

Prawda, kobiety niestety wulgarnieją ostatnio (dobrze, że nie wszystkie :)). Stoję na przystanku, cud dziewczyna, twarz niewinnego aniołka. I nawet bez barokowego biustu:) tylko taka eteryczna. Rozmawia przez komórkę. I co mówi? Nie mówi, tylko wrzeszczy: "Kurwa, żeby ten koleś nie umiał się nawet porządnie odpierdolić, tylko przyszedł do mnie taki do dupy ubrany". ....

Kliwie nagrodziły Twoją cierpliwość:) Ładnie o jesieni napisałeś...

Ładnie :)

:) Trafnie czytasz. Jednak z drugiej strony to puszczanie napięcia jest dobre (choć może wywoływać nostalgię...) bo jak długo można żyć w crescendo? Zbyt długie napięcie w konsekwencji też powoduje ból. Jesień płacze ale też obmywa, uspokaja. Tak to widzę. Piękne kwiaty w Twoim ogrodzie :) Pozdrówka 😊