Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

K__Rystyna

Użytkownicy
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez K__Rystyna

  1. kot

     

    okolona białymi gwiazdami 

    piszę wiersz, zza kanapy 

    patrzą wielkie oczy, ciekawe 

    jak u misia z dzieciństwa 

     

    jestem pod obserwacją 

    co tym razem wymyślę, zrobię 

    długopis i zeszyt są fajne do gryzienia 

    udaje, że światełka ciekawsze 

     

    nie stwarzam zagrożenia utraty porządku 

    oczka klapią, jest kocyk 

    traktorek, ugniatanko i cycanko 

    czy myśli o mamie, jej ciepłym mleku 

     

    cicho kończę wiersz 

    Freddie śpiewa z komórki

    a miałam napisać coś ważnego

    wyszło tak zwyczajnie 

     

    z kotem na piersiach 

    zwiniętym w kłębuszek

    dwa bijące serca, niejednakie oddechy 

    patrzy i wie, że to o niej

     

  2. dziwka i święty 

     

     

    dziwka i święty

    komu w duszy lepiej gra 

     

    dotykając życia dna 

    szmatką poleruje kryształ 

     

    lub w lekkich oparach chmur 

    buja, cały biały

     

    czym jest czystość, czym jest grzech 

    brudas czarne rączki ma 

     

    i nie wiedzieć czemu tak 

    każde z nich chce normalności

     

    czym jest mądrość i duchowość

    każdy leń białe dłonie ma 

     

    święta dziwka 

    i skurwiały święty 

     

     

  3. milczysz już trzeci dzień

    nawet buźki nie przyślesz 

     

    ta cholera cię zżera, odbiera moc 

    jest wszędzie, we krwi, mózgu

     

    jakże bardziej czujesz kresu czas 

    patrząc na loki żony, słysząc Cici mruk 

     

    w aniele ukryta różo

    przeminiesz, tak brzydko 

     

    czy poderwiesz się, napiszesz 

    zadzwonisz, przytulisz raz jeszcze

     

  4. gdzie jesteś moje miłości

    zaklęty w pudełku 

    szukam cię w różnych wymiarach

    wykraczających metodach 

    czaruję, piszę poezję 

    wizualizuję

     

    gdzie jesteś moje miłości

    zaklęty w pudelku 

    czekam na list, mail

    spojrzenie lub chwili dotyk 

    patrzę w niebo 

    liczę ptaki, smugi 

     

    gdzie jesteś, czekam na ciebie

    wyjdź z niego i przyjdź do mnie

  5. ciepły dotyk dłoni przy kawie

    tak szybko uciekła 

    lewa dłoń nagle otwarta 

    chce jeszcze 

     

    jedziemy na szlifa

    ręka pewnie ląduje na udzie 

    niczym w fotelu szuka wygody 

    pomiędzy nogami 

     

    policzkiem sprawdzam 

    dokładność golenia 

    wyczuwam miejsce pod kością 

    nie ten kąt cięcia

     

    usta zsuwają się niżej

    i niżej, na szyję

    siejąc deszczykiem dreszczów 

    piąty wymiar..

     

  6. zakochane, ufne 

    krwawy krzyk dwukrotny

    przytulanie nowego życia

    nieprzytomne noce i dni 

     

    umęczone, pełne 

    południe, wieczór, świt

    zupa, gary, kotlet 

    edukacja, tony brudów

     

    jeszcze żarzące jakoś

    w oparach dymu, alkoholu 

    kariera, domek na wsi 

    tylko czas przyszły 

     

    już martwe 

    przeskok kwantowy, dwa światy

    czary dysocjacji 

    nareszcie papiery 

     

    nadal leży

    otwiera oczy, kopie, macha 

    znowu upada, ktoś podnosi 

    ciągnie do góry, tabletki 

     

    cichutko puka 

    rwie do wszystkiego 

    fioletowe kolana i łokcie

    usta, usta, wdech, wydech

     

    ciepłe, pulsujące

    urodzić się na nowo 

    w połowie wieku 

    cud życia 

     

  7. głęboko sięgam ręką, szukam 

    chcąc wyciągnąć na zewnątrz

    jeszcze ciepłe, z trzewi 

    wydarte, wilgotne 

    niech padnie na nie płomień słońca

    oświetli, wysuszy 

    człek się zatrzyma, przemyśli 

    utkane z mych marnych zasobów 

    wtedy już nie są tak wielkie 

    tylko zwyczajne, wręcz marne 

    czar pryska i tajemniczość

    lecz to robić pragnę 

     

     

     

     

     

  8. mapa marzeń

     

    jechać, nie jechać

    tworzyć, nie tworzyć

    to trzeba zobaczyć, poczuć

    zatęsknić, powąchać, ugryźć

    i chcieć, nie w jednej opcji

    lecz w stu dwudziestu trzech

    jedna to rozczarowanie

    dwa ubogość myśli

    trzy brak wyobraźni...

     

    jechać, nie jechać

    tworzyć, nie tworzyć

    kilometry szarości, może mgły

    zmęczenie ciała, brak snu

    czy działać ponad wszystko

    jak nie raz, nienormatywnie

    ciałem, umysłem i duszą 

    brzmi dziwnie znajomo

     

    czy inaczej, zostawić 

     

     

  9. mumia

     

    mała, tańcząca rusałka

    pełna radości, z workiem marzeń

    serce przed sobą w dłoniach niosła

    jak drogocenny skarb

     

    chciała pokazać jakie jest piękne

    gorące, czułe, stęsknione i wielkie

    lecz o mało nie wypadło z jej rąk

    niewidzialne i popchnięte

     

    ścisnęła mocno by nie upadło

    i zawstydzona schowała pod sweter

    nie tak to wszystko miało wyglądać

    wygrała bura rzeczywistość

     

    zmęczenie, starość, oczekiwania

    konkretne wizje przyszłości

    serce kurczyło się i malało

    bandaż owinął usta, gardło i ciało

×
×
  • Dodaj nową pozycję...