-
Postów
58 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Enigmatyczna
-
Dzwony kościołów wzywają mnie, gdy tylko otworzę oczy Ledwo zdążę ruszyć lewą nogą a już dźwięk rozsadza mi bębenki Czemu to przez Ciebie wołają Zamszowe skrawki materiału wytarte od kolan Zimne, dębowe siedzenia wilgotne od łez Majestatyczne figury oświetlone żółtą, pokojową lampką geneza wszystkiego zawołaj mnie sam kiedyś
-
gwałt na emocjach
Enigmatyczna odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękny.. -
Rozstanie
Enigmatyczna odpowiedział(a) na Enigmatyczna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zmieniłam:) trafne uwagi, dzięki! ,,przywieść" zostaje, bo chodziło o coś w sensie doprowadzenia, a nie dowiezienia, istnieje też taka forma:) -
Zatrzymać wiatr i miłości wołanie
Enigmatyczna odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Muszę przyznać, że wizja takiego życia jest ciekawa.. ale rzeczywiście, czy nie byłoby one nudnym? dużo refleksji się kłębi, ale pewnikiem jest na pewno to, ze każdy potrzebuje chwili wytchnienia, by sobie coś ułożyć..miłe dla oka, pozdrawiam:) -
Między oddechem
Enigmatyczna odpowiedział(a) na Natalia16 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładne refleksje.. każdego czasem dopada taki nastrój.. ale gdy spotka się tego kogoś ,,na zawsze'' moze byc prawdziwe :) edit. zawsze, gdy dopada mnie pesymizm i myślę, że to już chyba naprawdę zawsze tak jest, patrzę na moich staruszków, którzy 21 lat po ślubie ciągle się wygłupiają jak dzieci i całują, gryzą.. coś pięknego :) -
Chromosom 21
Enigmatyczna odpowiedział(a) na arkadius utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Warto poruszać takie tematy. Bardzo ciekawe, ważne przesłanie. W tym dniu wszystkiego dobrego :) -
Modlitwa
Enigmatyczna odpowiedział(a) na Pomoc Wiosenna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oh jaka piękna puenta.. aż cieplej na duszy :) -
Zakwitły pąki róż wśród jeziornej trzciny, konwalie kładł świt do snu. Tak bardzo brak mi ciebie, miły, lecz wiem, że się nie spotkamy już. Jesiony zrzuciły liście na wiosnę, nuciły dębom pieśń o myślach stu żadnej myśli, która może przywieść ciebie do mnie na odważne słowa dawno brakło tchu. Zgubiłam pióra fruwając nad pustynią Dedal kazał rzucić mi się w toń Zapomnij mała - szeptał do mnie cicho Znał ludzką pychę, śmierć i chłód Gdy topisz mnie nie ginę, Nauczyłam się wstrzymywać oddech tak długo by Wytrzymać więcej niż tę jedną chwilę Gdy stoisz obok Bez słów Znów wymawiasz moje imię W milczeniu Bez słów Z trudem przełykasz powietrze Jakby ono w tej chwili było ważniejsze..
-
Zły człowiek
Enigmatyczna odpowiedział(a) na Enigmatyczna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Możesz wytłumaczyć co masz na myśli? Przedstawiam swoją perspektywę, jak wygląda twoja? -
Co dzień próbujesz mnie zabić, wbijasz pazury pod skórę Lecz mnie się nie da zastraszyć, choć chowam spojrzenie w kapturze Próbujesz wyczytać z mej twarzy, czy żywię urazę do Ciebie Lecz, wiem, że przypomnisz sobie o mnie, gdy sam będziesz w potrzebie Twa nieporadność mnie wzrusza, ślepcu o twarzach wielu Lecz takich jak ty zdążyłam poznać wielu Myślisz, żeś rozumy pozjadał, największy ze wszystkich pany? Lecz przyznam Ci szczerze miły, tyś w domu był chyba najmniej kochany Żadną zagadką dla mnie, czemuż twe wnętrze szkarada, Skoro twa matka na wszystko woła ino ,,biada, biada, biada!" Więc biada tobie, jej i dzieciom twoim Biada sąsiadce, starcom, biedne życie z mózgiem twoim Chociaż z nim się już pożegnałeś dawno Mój kochany oprawco
-
Mam płaszcz i kilku znajomych na rogu, może pomogą przetrwać mi zimę. Skryję się dniem i nocą odżyję, znów się położę w cudzej mogile. Nie ostrzegłeś mnie w porę, o wielki, co stanie się sensem mego istnienia. Choć gdybym wiedział, to może dawno nie byłoby mnie przyznam tu teraz. Marzyć nie chciałem o życiu w dostatku, złotych porankach wśród białej pościeli. Pragnąłem tylko ciepłego głosu, mojej mateczki, mojej anieli. Nie martw się mamo o te siniaki, wiesz, że przewracam się zawsze w tym miejscu. Przyrzeknij tylko, że nie powiesz dla taty, na cóż mu takie kalekie dziecko. Wierzę w ziemię, gdy brudzi me ubranie, ufam, gdy księżyc spojrzenie oświetla. Lecz co mi za to, gdy na zawołanie biegnę bez celu i drogi nie pamiętam? Krzyczałem usłysz, wśród drzew milczenie, co miałem robic? odszedłeś ode mnie. Usnąłem samotnie pod wysokim drzewem, szeptało mi, że jestem cieniem. Motyle obsiadły mą głowę, słodkie wróżki, handlujące z niebem. Ścisnąłem w gardle kroplę krwi twojej, po co dotykać mnie chciały, nie wiem.
-
Enigmatyczny wiersz o niepoznaniu
Enigmatyczna odpowiedział(a) na Enigmatyczna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Justyno, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:) to nie debata oksfordzka, że mamy udowodniać jakąś tezę. Mój wiersz jest odzwierciedleniem moich myśli:) w wierszach, które mają być jakąś uniwersalną prawdą zawsze się generalizuje. Przecież nie napiszę w nawiasie ,,wyrwano Ci skrzydła(ale nie wszyscy!!)" :P mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. Pozdrawiam, miłego wieczoru! -
Enigmatyczny wiersz o niepoznaniu
Enigmatyczna odpowiedział(a) na Enigmatyczna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Haha:) nie masz za co przepraszać. Założyłam tu konto po to, żeby dostać dozę tej konstruktywnej krytyki i oczywiście, ze nie odbieram tego jako cos zlego! założę się, że jestem jedną z najmłodszych osób na tym portalu. Hmm, nie powinno? wydaje mi sie, ze w próbach wytłumaczenia swojego dzieła to nic zlego.. każdy ma swoje spojrzenie, a autor ma argumenty. Tak samo jak Ty bronisz swojego dzieła, odpisując komuś, że tak miało być i Ci się podoba. Plus mało osob jeszcze tu mnie komentuje, więc bardzo przykładam uwagę do każdej opinii.. Trzeźwe oko zawsze sie przydaje:) dziekuje za słowa kocie, pozdrawiam! -
Enigmatyczny wiersz o niepoznaniu
Enigmatyczna odpowiedział(a) na Enigmatyczna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Edit, poprawione. Co do Mickiewicza rzeczywiście, ale to tylko zbieżność słów, która nie ma jednak większego znaczenia, a z pewnością, gdyby się doszukiwać, każde zdanie można byłoby w jakiś sposób kwestionować, przywołując innego autora - zasób jest jednak ograniczony LUB po prostu w naturalny sposób przez naszą podświadomość posługujemy się zasłyszaną refleksją o której zapomnieliśmy.. w każdym razie. Wiersz ma się nijak do Mickiewicza i to nie to jest ważne. Co do tematyki, wydaje mi się dosyć oczywista. Chodzi o problem mojego pokolenia, czyli oceniania człowieka na podstawie zdjęć. Nie wyglądu, a zdjęć. Łączy się to z wszechobecnym życiem w Internecie. Ludzie przypinają łatki, nie wiedząc kim naprawdę jesteś i nie zadają sobie nawet trudu by cię poznać, bo myślą, że przecież juz cię znają. Wiedzą co robisz w weekend z instagramu, lubisz poezję, bo wstawiasz fotki, gdy czytasz na snapa, ale to tylko 1%. Uważają, że to cały obraz Ciebie.. Możesz dodac jedno zdjecie z piwem, ale będą myśleć, że pijesz je codziennie. Ot co za historia:) Pozdrawiam. -
Enigmatyczny wiersz o niepoznaniu
Enigmatyczna odpowiedział(a) na Enigmatyczna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czytając na glos sama zauważam jakies małe ,,ale'', ale wiersz jest świeży, wczorajszy, wiec zostawiam go tak. Sama nie wiem co mogłabym poprawić, a boję się, że namieszam. Pisz śmiało co bys zmodyfikowała. Dziekuje za miłe słowa<3 -
Enigmatyczny wiersz o niepoznaniu
Enigmatyczna opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Poznaj mnie, proszę, cały dzień snuję myśli o naszym niepoznaniu, dlaczego każesz mi cierpieć katusze, drzwi przecież otwarte, już dawno. Mówią: serce swe zamieniłaś w kamień, oddałaś się w ramiona pokus i lubieżności, lubiłaś przecież, gdy gasło światło, lecz nigdy nie lubiłaś radości. Chciałam cię tylko dotknąć i wyjść i nie poznawać więcej, wiedziałam przecież, jaką możesz być wystarczyło tylko jedno zdjęcie. Wyrwano ci skrzydła, nim zdążyłaś okryć się purpurą i nie pytano o imię, w tym mniemaniu to byłoby bzdurą, a przecież do powiedzenia masz aż tyle. Nigdy nie zdołasz powiedzieć więcej, niż słyszano ze zdjęcia, przecież butelkę masz tam w ręce, cóż z tego, że o butelce nie masz pojęcia. Sama sobie sterem, okrętem i brzegiem, powtarzałaś do chwili, lecz, gdy dostrzegłaś łzę na mej skroni, pojęłaś, że to nie ty się mylisz.. -
nie ma za co:) ja dziekuje za możliwość wykazania się wiedzą. Uwielbiam wykrzyknienia! cóż za świetna piosenka..
-
Masz okazję się czegoś dowiedzieć, Justyno! Istnieje cos takiego jak dwudzielność, trójdzielność i klamra kompozycyjna. Co do Mickiewicza - sonet włoski i francuski to ta sama liczba 14 wersów. Poeta o którym piszemy, był rewolucjonistą. Przeczytaj sobie sonet ,,Widok gór ze stepów kozłowa" - 16 wersów oraz brak podziału na część opisową i refleksyjną. Myślę, że ten przykład potwierdza moją tezę. Co do mojej pracy, myślę, że druga część różni się bardzo od pierwszej, przecież pierwsza jest swoistym opisem gorących uczuć zakochanego podmiotu lirycznego, natomiast druga to kontrast - ,,ja'' liryczne wyraża pejoratywne uczucia względem przywoływanej wczesniej ukochanej. Druga czesc stanowi pewne podsumowanie sytuacji, moze krótkie, ale chciałam ująć to w formie pewnej puenty. Sekret tkwi w ,,myślałem, że u ciebie nigdy nie gasną światła" co ma oznaczać - zdradę. Ale rozumiem, ze nie zawsze tak latwo uchwycić co autor miał na myśli. Dziekuje za wiadomość! Pozdrawiam.
-
Dziękuję za opinię. Chodzi mi o dwudzielność kompozycyjna:) jest dużo wierszy, które dzielą się na dwie części, zupełnie różne, ale to nie znaczy, że wiersz jest niepoukładany. Co do wersów, nie słyszałam o tym, żeby były jakieś wytyczne co do ilości wersów w strofie? Oczywiście zakładając, że nie przypisujemy go do gatunku jakim jest np. sonet. Chociaz jak wiadomo nawet Adam Mickiewicz nie trzymał się tych norm i kombinowal z iloscia wersów i podziałem strof:) pozdrawiam cieplo.
-
-
Dziekuje bardzo:) samemu ciężko zauwazyc często:/
-
-
Dziękuję za uwagi. Z tymi zaimkami mój błąd, przyzwyczajenie:) co do treści i kompozycji pragnę zauważyć, iż wiersz jest dwudzielny i w drugiej strofie podmiotem lirycznym targają już zupełnie inne emocje. Zasada kontrastu. Celowy zabieg.
-
Rzuciłaś twe słowa w górską szczelinę, wspiąłem się na sam szczyt aby je usłyszeć, splątane wichrem, przyprószone złotem, miodu ust twych zapragnąłem z powrotem. Myślałem, że nie dotknę ich więcej ni razu, tyś pośród aniołów, bożego rozkazu szukałem ścieżki, wiele dróg, lecz żadnej do Ciebie gdzie jesteś miła moja, gdy ja w potrzebie? Począłem się tułać - samotnik bez marzeń, zabrałem w plecaku moc twoich wrażeń, związałem sznurkiem, przeplatając dokładnie już nikt mi Cię kochanie nie ukradnie. Dostrzegłem w oddali - mara czy makabra? Myślałem, że u Ciebie nigdy nie gasną światła.. Nie były mi dane z Tobą długie boje, traktować chciałaś jako wszystko swoje Dziś już żaden blask nocy mej nie wzrusza, jako jedno, ciało me i dusza.
-
Tańczący
Enigmatyczna odpowiedział(a) na Enigmatyczna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witam, dziękuję bardzo za uwagi:) jako amator poezji, który jeszcze nie zbyt swobodnie się w niej porusza nie oczekiwałam wielkich zachwytów:) w celu wyjaśnienia napiszę, iż odwołanie mojego wiersza do ,,Reduty Ordona" jest raczej kwestią przypadkowego rozpoczęcia zdania zamkiem osobowym jak w przywołanym dziele i posłużenia się czasownikiem ,,kazać". Tekst Mickiewicza oczywiście nie był inspiracją, ale rzeczywiście, zdanie rozpoczynające moje dzieło może wprowadzać w pewną grę skojarzeń. Co do wyrazu ,,rzewne", nic nie jest kwestią przypadku. Tekst jest pełen kontrastów, jak da się zauważyć. Osadzony w wymiarze metafizycznym diabelski taniec oraz nocna zabawa jest chęcią uwolnienia się od szarego życia, które nie wygląda tak jakbyśmy chcieli. Ludzie są w stanie nawet paktować z diabłem, by ,,wyrwać się" ze sfery profanum, a więc przymiotnik ,,rzewnych'' służy tylko i wyłącznie uwypukleniu, iż mimo swawoli wśród czarciego ogniska dusze ,,tańczących'' są pełne smutku i tęsknot.- 5 odpowiedzi
-
- vanitas danse macabre dramat obrazowanie opowieść proza
- morał
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: