Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Secco.

Użytkownicy
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Secco.

  1. Zobaczysz znak na niebie znikomy Marzenia wstaną z oceanu dna Poślubisz sam siebie znudzony Usłyszysz jak orszak ci gra Posmakuj słodyczy zwiędniętej jabłoni Rozdepcz swe myśli zepsute do cna Zakochaj się w swoim odbiciu zamglonym Spróbuj odzyskać wszystko co się da Sam siebie poszukaj na szczycie tej góry U progu której nie stoisz sam Na szczycie odnajdziesz to czego się boisz Na tym samym szczycie jest ona i ja.
  2. Jak pająka pocałunek nadchodzi Nagle Biegnie i ryczy coś z daleka Szybko jak gepard dopada swój cel Jak owca bezbronna na pozór Jak wilk w twe serce wbija swe kły Co zrobisz jak ciebie tez dorwie z nienacka Jak miękkie twe serce rozerwie na pol Gdzie bywasz gdy ona gotowa się głaskać Gdzie jesteś gdy ciebie nie ma tu.
  3. Mijał co chwilę migające światła jedno za drugim, za szybko jak spada gwiazda Kto myśli rzuca pod nogi jak kłody Dokąd tak gna, gdzie szuka przygody? co jest w tej głowie, gdzie pędzi ta myśl mysl pędzi do jednej z najpiękniejszych chwil chwil pełnych uczucia mieszanego z pasja pasja do bycia ze sobą i w sobie do rana A co jeśli rano południem się stanie ? a później południe znów będzie rankiem? Co jeśli tydzień w miesiące się zmieni a jeśli miesiące na lata zamienić? To wiele czasu by chłopca nauczyć jak być mężczyzna i ojcem a chłopca wykluczyć.
  4. Tak, zachod :)
  5. kocham Cię, gdy wychodzisz zza ogromu wielkiego monstrum przykrytego zielenią kiedy jesteś najwyżej, gdy krąży wokół Ciebie swiat, mrużenie oczu sprawia przyjemność, czujesz, ze każdy chce na Ciebe spojrzeć, choc może - odwraca wzrok, gwałtownym ruchem ucieka od Ciebie nie gotowy na Twoje piękno przez chwile zamroczony widzi gwiazdy, lecz po chwili znowu jesteś jasne, najjaśniejsze, Zawsze będziesz mimo, że najpiękniej wyglada Twój upadek.
  6. kocham Cię, gdy wychodzisz zza ogromu wielkiego monstrum przykrytego zielenią kiedy jesteś najwyżej, gdy krąży wokół Ciebie swiat, mrużenie oczu sprawia przyjemność, czujesz, ze każdy chce na Ciebe spojrzeć, choc może - odwraca wzrok, gwałtownym ruchem ucieka od Ciebie nie gotowy na Twoje piękno przez chwile zamroczony widzi gwiazdy, lecz po chwili znowu jesteś jasne, najjaśniejsze, Zawsze będziesz mimo, że najpiękniej wyglada Twój upadek.
  7. Trzy ruchy palcem, stoi jak wół Zjawia się nagle, zza mgły niepowodzeń W chwil kilka wszystkie karty na stół gdzieś zawsze była, teraz jest tu Ugną się nogi, moje lub jej sprobuje zasnąć, odnajdę sen dam się zapomnieć - sobie i jej We śnie historia zatoczy krąg Może już nie być Ciebie i mnie będziemy My, razem we śnie.
  8. nie, to nie rap
  9. Zza szklanego monitora wygląda piksel z pikselem się prześciga uderza w Twe oczy z celnością snajpera jej wzrok, tak błyszczy, tak krzyczy -to ja! ja będę Twoja, tylko daj znak daj na wstrzymanie, na raz to nie ja nie chcę na raz, na trzy.. może dwa kim jesteś Ty, gdy ja to nie ja? gdy jestem ikoną, za którą ktoś gna? szukając wciąż siebie, czy Ciebie to nie ja.
  10. Patrz jak migoce w jej oku ogień jak rozpala go w Tobie, lodem. Patrz jak nie daje chwili wytchnienia od pierwszej iskry, do serca drżenia czujesz jak trzęsą się Twoje mysli? czy to ten ogień, co Ci się przyśnił.
  11. To stwierdzenie
  12. składasz myśli origami, mysli Twoje są miedzy nogami? Myślisz sercem? Czujesz głową? wiesz w ogóle jaką jesteś osobą? kogo chcesz w swoim życiu obok? Kazde zagięcie zadaje Ci cios czym jest dla Ciebie Twój własny los? szczesliwy Ty, czy ona jest? Twoje serce nie jest z kamienia pelne miłości , daj jej wytchnienia daj swojej głowie poczuć swobodę odejdz na chwile, znajdź własną drogę kiedyś splotą się wasze dłonie juz nie naciskaj daj sobie czas bez tego nigdy nie będzie Nas
  13. Kto ja jestem? Sługa Już nikt oczkiem tak nie mruga Nie przynosi nikt mi kwiatów Częściej mięso, ktorym rzuca Gdzie jest obiad? Daj go! Daj! Na myśl ciśnie się pytanie Gdzie Twa miłość rozpalona I namietnosc wszechobecna Kiedy zmieniłeś się w gbura Która z was tak też ma? Która?
  14. Stał sam przemoknięty zimnym deszczem bez nadziei zanurzony w beznadziei swojego serca miłości pełnego bez nadziei bez drugiego bez niczego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...