Opuchnięta, nabrzmiała ciemność w morzu zaklęta
Widzę zmęczone oczy
Cóż, mówi: nie jestem po jednej stronie, nie widzę
Z własnego doświadczenia muszę cierpieć
Chciałabym teraz pomóc.
Ale nie jest ona warta nocy,
To jest sekret wzrostu mojego serca
On podniósł ręce w ognia czeluści
Położyłam moje serce na skrzydłach
Jest to jedyny cel ich testu i miłości
On też stał na baczność
Czy ten biedny człowiek płakał, trzymając moją dłoń?
To szczęście i żart
A dochód nie jest stały.
Więc chodźmy
Na końcu świata nie możemy go przezwyciężyć