Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

alix

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez alix

  1. alix

    Katharsis

    Pismo automatyczne może przyjść również z podświadomości, a podświadomość to nadal my ale niestety lub stety utwór ten nie jest zapisany automatycznie. Napisałam "piszę co ręka zażąda" by nie pisać "piszę co ślina na język przyniesie" bo to trochę dziwnie by brzmiało. Ma Pani pełne prawo do nie lubienia utworu.
  2. alix

    Przebacz mi...

    Boże, przebacz mi moje bluźnierstwa, nie wiem czemu z moich ust wyrywają się tak podłe oszczerstwa. Chciałabym żyć bez grzechu, być dobrym człowiekiem, ale wiem że tak się nie da... Boże, przebacz że często powątpiewam, jeśli mnie słyszysz, spraw że swoje wątpliwości porozwiewam. Chcę wierzyć w Ciebie bezgranicznie, ale wiem że tak się nie da... Boże, przebacz twoich przykazań wszelkie pogwałcenia, jestem zbyt słaba by pokusy przegnać ale jestem gotowa do win odpłacenia. Chciałabym czysta wejść do Niebieskiego Królestwa, ale wiem że tak się nie da... Boże, przebacz mi że jestem ciężarem dla mojej mamy, staram się jak mogę by udźwignąć wad moich wagę, chciałabym by nie czuła z mojego powodu wstydu, ale wiem że tak się nie da... Na koniec Boże, przebacz mi to że się urodziłam, ja istota wielce niedoskonała, Twoim obrazem wzgardziłam, chcę być dobra i dla Ciebie perfekcyjna, ale wiem że tak się nie da...
  3. alix

    Katharsis

    Jestem autorką tego wiersza i jest to dokończony utwór. Dosyć często zaczynam wers wielką literą, a tam gdzie się kończy i zaczyna zdanie stawiam kropkę. I już tłumaczę zdania: Potok słów - jak widać w wierszu bardzo dużo nawiązań do wody, potok jako wartki strumyczek przypadkowych słów, jest to jeden z moich mniej logicznych wierszy, gdzie piszę co ręka zażąda. Między wersy to jest jeszcze część zdania wcześniejszego, czyli porozrywane myśli na siłę wklejone gdzieś między wersy - czyli po prostu zlepek różnych myśli na siłę związanych ze sobą, takie trochę ADHD, gonitwa myśli na kartce. Rozumiem że może Pani się nie podobać mimo wszystko dziękuję za komentarz i próbę pomocy :)
  4. alix

    Katharsis

    Pora na oczyszczenie, Pora na ulewę krystalicznego deszczu. Siądźmy tak jak kiedyś przy stole, Oczyśćmy atmosferę naszą aqua vitae, Wylejmy wszystko na wierzch. Ja może pół szklanki w sobie zostawię, Pozbawić się całej wody nie mogę. Niezdrowe zachowanie. Chować przed spragnionymi, Wlewać chamsko do gardeł dla przepojonych. Nadeszła noc. Wyje sowa, huczy wilk z dzikiego lasu. Potok słów. Strumyczek znaczenia. Porozrywane myśli na siłę wklejone gdzieś Między wersy. Pośród nich, krople rozumne, myślące. Cóż autor wylał sobie na głowę? Wrzątek, moi drodzy, nie dla mnie kubeł zimnej wody. Zahuczał wilczur dziki, Spadł deszcz. Chwila oczyszczenia, mózg się wyłącza, Słowa wylane bezsensownie na chłonną ziemię. Nic nie zostanie prócz lekkiej wilgoci, To tam znajdziecie sens, Pomiędzy drobinkami piasku, W lepkim błocie. Słowa na wolności, tak sensownie bezsensowne. Koniec dziwacznych zdań, Czas na oczyszczenie ogniem, Chrzest przy stole, z dala od wodnistej ciszy. Czas wylać to co w nas siedzi, Czas czary wypełnić Wodą ognistą, oto całe katharsis człowieka średniego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...