Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

E.K.S.

Użytkownicy
  • Postów

    49
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez E.K.S.

  1. Jednak wiodło nami przewidzenie
    i w ogrodach kolibra myśleliśmy raczej
    o ścieżkach linii  po wewnętrznej stronie dłoni,
    nie czując na skórze dotyku chłodnej kropli,
    która uderzała w piaskowe rzeźby naszych ciał,
    dlatego starzejemy się wprost do nieba,
    jakby wcale nie my, nie my

  2. Chociaż początek wydał mi się nieco zbyt prostolinijny, to dwie ostatnie strofy mają w sobie coś oryginalnego, co naprawdę mi się podoba. Uważam, że warto jeszcze popracować nad pierwszą częścią wiersza, by znaleźć język nieco bardziej mięsisty. Ale dwie ostatnie strofy super. Nie wiem tylko, czy w innym szyku bym ich nie zapisała. Trochę dziwnie wygląda takie samotne się o nią na końcu wiersza.

     

  3. Sen proroka dogasa,
    znad ozłoconych liter księgi
    podnoszą się źrenice jak lite marmury, szare
    ze srebrnym proszkiem światła.
    Odsłania się pszeniczna dolina
    i czysta godzina wschodu przemawia
    strumieniami jasności nad
    kruczą barwą ziemi.

     

    Tego co mu opowiedziano, nie pojął.
    Pozostaje tylko obraz, nic ponad.
    Jego ludzkie aorty ciepłem napełnia
    odczucie zjednoczenia widzialności i czasu.
    Teraz dopiero przemawia najprostszy z darów, serce:
    Alhamduliallahi rabil alamin,
    ar rahmani rahiim...

    Stuletni, rozpoznał kim jest

  4. 56 minut temu, Oxyvia_J. napisał:

    Nie, nie mówi się: "w kierunku: północ". To jest ewidentny błąd gramatyczny, wierz mi.

    Czasem pisze się na drogowskazach czy w tytułach filmów: "kierunek północ", ale na pewno nie należy tak pisać w utworze literackim, a szczególnie poetyckim (chyba że mamy do czynienia z jakąś stylizacją na skrótowy język drogowskazów, tytułów, sms-ów itp.).

     

    Ale gdzie indziej nikomu nie przyszło do głowy, że to błąd...

  5. Ponieważ się nad tym zastanawiam. To raczej jest środek literacki.

    Zamiast zapisywać w kierunku:półksiężyc. Mówi się przecież często w kierunku północ, a niekoniecznie w kierunku północnym. Lub mówi się po prostu kierunek północ. To taki zabieg językowy.

     

    Ale się nad tym zastanawiam, bo najważniejsze jest, jak się czyta. A to przecież Ty, kochana Oxyvia_J jesteś czytelnikiem! Dlatego - wszystko dla Ciebie. Jednak oczywiście nie rezygnując z tego, co wydaje mi się najważniejsze w wierszu.

     

    Mogę się mylić, jestem bardzo początkująca. To jeden z moich pierwszych wierszy.

     

    Pozdrawiam serdecznie. I jeszcze raz dzięki.

  6. Nie słyszę już jak nawołuję moje imię -
    umarłam, zanurzona w lazurowy ocean,
    jestem falą, która przezroczystym skrzydłem
    obmywa kamienisty brzeg zatoki Portofino
    jak czysty oddech w żyłach świata,
    jak tryumf tendu battement

  7. Przyjaciele moi z metropolii,
    wśród któych czuję się jak w chmurze,
    nie sądźcie, że uważam was za doskonałych,
    jednak to co nietrwałe budzi najwięcej czułości,
    dlatego na granatowym płótnie
    wymaluję was jak van Gogh gwiazdy,
    albo jak Manet, w kwiecistym ogrodzie,
    przyznając wam to, co jedynie naprawdę do was należne -
    światłości świata, który was narodził

     

  8.  

    Moje imiona odleciały wysoko,
    są ptakami, które słońcu zanoszą śpiew krótkotrwały,
    jak chwilę dżdżu.
    Na dnie strumienia ułożyła mie cisza,
    w kamiennej kołysance  trwania,
    kiedy czas przestaje być liczony.
    W tym cichym obmywaniu jest moja modlitwa,
    jak tęcza na tle wodospadu

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...