Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Karol26065

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Karol26065

  1. W hotelowym pokoju Nadzy przed sobą stojąc Zwiedzamy nawzajem wzrokiem W myślach już brojąc Pierwszy gest i dotyk Niczym pędzel po płótnie płyną Rozpoczynają wspaniałe dzieło Co inni z grzechem je mylą Malarzem my sami, zaś narzędziem jest miłość Tworzymy opus vitae Wspomnienia związane z tą chwilą
  2. Zbyt wiele emocji było do okiełznania i zbyt mało talentu aby wyszło to dobrze. Choć czeka mnie jeszcze dużo pracy - nie poddaje się. Poezja jest chyba najpiękniejszą z form wyrażania tego co mamy w sercu i duszy. Oczywiście dziękuje za krytykę i postaram się zastosować do rad w niej zawartych. Pozdrawiam :)
  3. Karol26065

    Nasz sen

    Dziękuję bardzo za krytykę :) Jest to dla mnie zupełnie nowa forma wyrażania emocji w której chciałem spróbować swych sił. Cieszę się że miałem tego możliwość oraz że są tak wspaniali ludzie jak Ty Alicjo którzy nie przechodzą obok tego obojętnie. Jeszcze raz bardzo dziękuje i pozdrawiam :)
  4. Karol26065

    Nasz sen

    Zamykam swe oczy by znów być przy Tobie Gwałcę Cię szeptem, Ty krzyczysz w mej głowie Dotykiem wyobraźni pieszcząc Twe ciało Zanurzam się w Tobie, i wciąż jest mi mało Nasze ciała się plączą i wiją z rozkoszy Dochodzisz? Dochodzę, lecz to nie koniec tej nocy Me usta wilgotne zwiedzają Cię całą Ty krzyczysz i mówisz że wciąż jest Ci mało Namiętność wezbrana wyostrza nam zmysły Otwórzmy już oczy niech sen ten się ziści! Wersja poprawiona: Zamykam oczy by znów być przy tobie Gwałcę szeptem - krzyczysz w mej głowie Dotykiem wyobraźni pieszcząc twe ciało Zanurzam się w ciebie lecz wciąż jest mi mało Ciała się plączą i wiją z rozkoszy Dochodzisz? Dochodzę - to nie koniec tej nocy Usta wilgotne zwiedzają cię całą Wciąż krzyczysz i mówisz że ciągle to mało Namiętność wezbrana wyostrza nam zmysły Otwórzmy już oczy niech sen ten się ziści!
  5. Karol26065

    Ostatnia łza

    Ostatnia łza, Wylana w samotności Ta najczystsza Płynąca bez wstydu po mej nagości Duszy obnażonej lecz już niczyjej Porzuconej za dnia W nocy nieżywej Serce poszarpane sztyletem zdrady ukochanej Bijące lecz martwe, na wieki wieków Amen
×
×
  • Dodaj nową pozycję...