Moje oczy błądzą
nie widzę już wyjścia
Atrament zabrudził mi koszulę
Moje ręce drżą, gdy szukam na ślepo
tego co niewidzoczne
kraty ze złota
Moje myśli stoją
nie ma mnie dla czasu
nie ma dla świata
Nie słyszą, nie słyszą...
przecież tu jestem!
przecież was widzę...
Widzę drzwi
Małe, duże
Drewniane, z metalu
Zdobione, zwykłe
ale tylko jedne