Nawet, gdy świat wstąpi w zawiłość,
tak szybko, niebezpiecznie...
Jak przed eonami, małe niedokończenia
Marzeń narodzin wtem nastąpią.
A ci pozostali, zarzucą chorągwią
reszty uniwersum, co ciągle się zmienia.
Skończą się wraże podboje. Wierzenia
przyczynami niedoli naszej będące.
Skutkami tychże głód, czy trupy wiszące.
Bo kto żyje, na boskie je wymienia.
I tak, będą trwać wiecznie:
Światłość, Mrok i dzieląca ich miłość!
//każde słowo ma swój cel. Pozdrawiam!