Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łukasz_K

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Łukasz_K

  1. Piąta. Pierwszy autobus rozbudza puls w naczynkach ulic. Tymczasem rozrywam własną sieć, by do wieczora próbować nie dać złowić się w kolejną. Ustalam grymas wiary w powszedni obrządek społeczny, codzienne nabożeństwo z nieprzerwaną antyfoną gestów. Dzielę się słowem jak chlebem z nadmiarem E262, a dla zaufanych mogę nawet dokonać cudu rozmnożenia. I tylko czasem, gdy stoję w korku między Dominikańskim a Jana Pawła, znów mnie nachodzą te natrętne myśli o rybakach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...