Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

qbator_

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez qbator_

  1. Siedzi i siedzi Obywatel spięty Wzrokiem ściany śledzi Nerwowo trze pięty Wyjdę czy nie z tego żywy i cały Czy ktoś wzniesie wzrok W uniesieniu chwały Choć drobnej skromnej I ledwo się tlącej Ale prawdziwej i szczerej Nadzieję niosącej Śpi i śpi Procentem omamiony Ten sam obywatel W poduszkę wtulony Zapomniał już przecie Czy we wszechświecie Jest jeszcze wspomnienie Łzy ciekną tam Gdzie marzenia wciąż klęczą Uśmiechem krzywią słowa Podważają istnienie Pościel ściska spocony O, gdzieś za pijaną tęczą Nie wie martwe czy żywe Matki ciepłe westchnienie Wyjdę czy nie z tego żywy i cały Czy ktoś wzniesie wzrok W uniesieniu chwały Choć drobnej skromnej I ledwo się tlącej Ale prawdziwej i szczerej Nadzieję niosącej Biegnie i biegnie Pot leje się z czoła Czas zwolnił i tempo Świat stanął dookoła Pierwsza kropla deszczu Zasmucona wzrok wstrzymała Refleksem odbiła Uwagę zwróciła Obywatela opartego o własne kolana Myśli odrzuć na wskroś Cię wciąż przechodzące Nawet mnie nie widzisz Widzisz nas na raz tysiące Żeby Cię zobaczyć Musiałam przestać spadać I nie dać się w kałuży zdeptać Jak ta cała plejada Wyjdę czy nie z tego żywy i cały Czy ktoś wzniesie wzrok W uniesieniu chwały Choć drobnej skromnej I ledwo się tlącej Ale prawdziwej i szczerej Nadzieję niosącej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...