-
Postów
344 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez kb.
-
-
@Kot no tak, zgadza się z tym żłobem. a jeśli prawda to niech będzie cała prawda a nie jej jakaś część.
pozdrawiam, wesołych świąt ?
0 -
@valeria nie przeczę, można tak odebrać, zwłaszcza dzisiaj.
@Krzysztof_Kurc dzieki i wzajemnie. wesołych świąt :))
@calluna dzieki za czytanie. to nie jest nowość niemniej tak myślę że aktualne. liczba przypadków FAS zdaje się nie maleje...
pozdrawiam :))
4 godziny temu, jan_komułzykant napisał:trochę przykre skojarzenie telepie mi się na końcu jednej szarej,
ale z drugiej strony - TRADYCJA może się różnie objawiać,
ta raczej nie podnosi na duchu.
Pozdrawiam.
@jan_komułzykant @jan_komułzykant @calluna
jest jak jest, jest biel i jest też czerń. a podnoszenie na duchu... w sumie nie jest celem tego tekstu.
dzięki za czytanie, pozdrawiam
0 -
urodzę cię znowu
w żłobie przy Świętojańskiej
po paru głębszych
dla równowagibo oddech jak u ryby na piasku
tak boję się bólu krzyżowego
który kiedyś będzie twój
jeśli nas znajdzie stróż składu z opałem
bo pastuchów od wieków tu nie maja Maryjka przypadkowa córka
Joachima byłego górnika
nigdy nie pojmę tych imion3 -
"to światło nie dla
samotnych ono
ich razi
jest przegraną tych
którzy nie umieją
kochać"
no nie powiem, odważny fragment bo sprzeczny z oficjalną linią dlaczego tak jest a nie inaczej...
Sylwestrze, przyznaję że dłuższy czas nie czytałem Twoich wierszy, może 2 lata. i mam takie odczucie że teraźniejsze Twoje utwory, tzn. ostatnio tutaj przeczytane, są ciekawe i niebanalne mimo nieskomplikowanego języka bo jest ten element zaskoczenia. i dobrze.
pozdrawiam i wesołych świąt ?
0 -
fajne :))
oj tatara na obiedzie
nieszczęście spotkało
przed chwileczką miał dwa jajka
jedno mu zostało
to jedno też pójdzie do brzucha
wesołych świąt, pozdrawiam :))
0 -
i tak prawdę mówiąc o to w tym życiu doczesnym chodzi...
wesołych świąt, pozdrawiam :))
0 -
jeśli mogę - 1 wers: "leży na ulicy", ostatni wers: "szukać drugiej takiej poezji"
może byłoby bardziej (jednak) o... człowieku, coś na kształt (mam nadzieję że nie pompowanej medialnie) działalności obecnego papieskiego jałmużnika
całość bardzo !!!
wesołych świąt :))
1 -
kilo = kiść
byłoby mniej potocznie
fajna ta "ośla sakiewka"
pozdrawiam
0 -
hm. brzmi niemal jak przygotowanie do ostatniej w życiu spowiedzi, albo inaczej - jak bunt przeciw wszystkim i wszystkiemu. mam tu czytając wiele skojarzeń, i choć jest ich naprawdę wiele to nie czyni tego utworu "przeładowanego" różną problematyką choć jej mianownikiem wspólnym jest ludzki ból.
ten fragment szczególnie mnie zajął:
Gdy mówią, że to nowotwór
Że nie dożyjesz wiosny
I wciąż - wypiekanie chleba
Bo dusza z ciała się nie składa
pozdrawiam
0 -
@Lahaj i czego to ludzie nie wymyślą... :))
0 -
@Lahaj ...czyli - nie obracając zbytnio kota ogonem - godnych wiary ;))
0 -
@calluna z tym fragmentem miałem niegdyś kłopot, i posłuchałem pewnej rady korekcyjnej tak jakoś po roku. warto było :))
@Waldemar_Talar_Talar cieszę się Waldku, dziękuję ?
0 -
@Lahaj he, coś w tym jest z prawdy że ten kto dyskutuje sam że sobą na powyższy temat już (w coś) wierzy :))
i przyznaję, lubię takie dyskusje.
pozdrawian :))
0 -
@Lahajz góry przepraszam za gmeranie ale pomysł fajny więc warto się pochylić nad tekstem:
matematyka nieczysta
mnożę w niedopowiedzeniach
przez nieskończoność powtórzeń dzielę
sumuję błędy libido
wstydliwie odejmując lata
podnoszę do potęgi en swoje ego
wyciągam pierwiastek z sumienia
i poddaję się
- procenty jak co dzień
pozdrawiam
1 -
Ojciec w niebiosach a matka krząta się przy żłobie
wyścielonym przemokniętą warstwą siana. To z płaczu,
ale żeby nie zgniło gdy w skronie cieśli opiekuna wejdzie sen.
Niepokoi wzajemne posłuszeństwo bo przecież kiedyś urośnie,
by iść przed siebie rozwiewając tkaną suknię.
Tymczasem ciszę kołysze dziecięca niewinność,
umęczona w promieniu tysięcy lat od nie najlichszego
spośród głównych miast Judy. Oczy otwarte na życzenia
wesołych świąt.2 -
@Lahaj ja sobie teraz czytam tak:
więc odeszła
na kredyt
"ja" schodzi na plan dalszy. i dalej kontynuacja:
żyję od soboty
wtedy mam bardziej skojarzenie z sobotą niż narratorem. inaczej mówiąc bardziej wciągam się w tekst :))
0 -
może takie coś jako zakończenie (zamiast jednego - dwa wersiki):
na kredyt
żyję od soboty
pozdrawiam :)
1 -
zaskakujące zakończenie, co myślę że dobrze o nim świadczy.
ale też treść - jakby prosto i zwyczajnie podana to jednak zatrzymuje. i przy tym nie wymądrza się.
pozdrawiam :))
0 -
@jan_komułzykant dzieki za konstruktywne wnioski :))
@Waldemar_Talar_Talar fajnie że da się to czytać, pozdrawiam :)
0 -
Gdy powtórnie przyjdzie na świat i narodzi się dziecię
mędrcy skorzystają ze skype’a.
Wylecą po nich rządowe samoloty
w eskorcie superinteligentnych dronów.
Potęgi zarządzą ciszę w międzynarodowej przestrzeni,
barbarzyńcy spoczną u boku swych kobiet.On zaś zaskoczy wszystkich, reagujących złością
nie tylko na in vitro, bo tym razem nie będzie
człowieczego ojca - opiekuna.Bo nadmiar psychologów nieudolnie gra w pokera,
bo co jakiś czas jeden z nich wyskakuje przez okno.
Bo szkoły nie kształcą cieśli.BBC wysyła reporterów, a ja dla niego naprawdę przestałem pić.
I niech twoja matka szepnie ci do ucha,
że po latach i tylu miesiączkach
można w kogoś uwierzyć- Gloria In Excelsis Hetero.
3 -
@Nata_Kruk dzięki Nata, pozdrawiam
1 -
@Koziorowska można by jeszcze powarsztatować
np. wers otwierający: "ostrzyżone na zero drzewa"
nieco razi potoczność. wiec może: "ostrzyżone do zera drzewo",
ale to wymaga dalszych zmian w następnych wersach.
jest też kilka nieco na wyrost ożywień:
np: "drzewa - krzyczą", "myśli - rzucają się", "języki - zerkają"
oczywiście to tylko moje zdanie, pozdrawiam
1 -
@iwonaroma dzięki. gdzieś przeczytałem, że cień to też człowiek, tylko zdarza mu się często znikać ;))
@light proszę bardzo. dzięki za tak wyraźną akceptację. pozdrawiam.
@calluna w sumie prawdziwe jest powiedzenie, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma...
dzieki za czytanie, pozdrawiam
0 -
jest pośród wielu zawsze ten jeden
kto śmieje się w twarz gdy podnosi
swój cień gotowy na przyjaźń
byle tylko opróżnić odciski
z potu i udawania
komu warto uwierzyć
o kim trzeba zapomnieć
do grobowej kantówki
albo aluminiowej urny w kształcie walca
o pojemności pół litra choroby której
inni nie znają lecz przeklinają
jej suchość na wyciągnięcie ręki
mimo że jeśli dotknie
to zaleje przysłowiowego robaka
nawet całego człowieka2
Emmanuel z bytomskich Łagiewnik
w Wiersze gotowe
Opublikowano
@kot szarobury bez kładki...w sumie racja, trafne spostrzeżenie. chociaż z drugiej strony cuda też się zdarzają. są ciche bo niemedialne i być może nie pasują też do... poezji...?
dzięki za czytanie, pozdrawiam :))