Są tu z pewnością doświadczeni poeci, dlatego postanowiłam zadać moje pytania w jednym miejscu, zamiast szukać po całej sieci odpowiedzi.
Rozesłałam swoje wiersze do różnych wydawnictw i jak to teraz wygląda: mam cierpliwie czekać na odpowiedź? Czy w ogóle mogę się spodziewać odmownej odpowiedzi, jeśli moje wypociny wydają się jednak zbyt beznadziejne, by je wydać?
Czy to normalna procedura, że wydawnictwa nie odsyłają zwrotnych informacji o przyjęciu mojej wiadomości?
Skąd będę wiedzieć czy olano moją propozycję wydawniczą i pozostawiono bez odpowiedzi, czy jeszcze trwa weryfikacja/kwalifikacja? W związku z tym, mogę się po pewnym czasie dopytywać o losy moich wierszy?
I po jakim czasie wypada się pytać, by nie wyjść na rozgorączkowaną niecierpliwość?
Lepiej dzwonić czy pisać elektronicznie?
Z góry wszystkim dziękuję za odpowiedź.