Przybiegła dziś do Słonia Gazela z nowiną:
Antylopa dzwoniła do mnie przed godziną
I wieści mi ze świata pęk gruby przyniosła,
Że Zebra, ta pasiasta przyjaciółka Osła
Wesele ma za miesiąc, Lampart też się żeni,
Banany podrożeją wielce przy jesieni,
O palmy daktylowe ciągle trwają spory,
Lew Leoncjusz znów wygra jesienne wybory,
A papuga Letycja, choć cudnej urody,
Wciąż wrzuca stare liście do źródlanej wody.
I tak papla i papla, snuje plotek sznury,
W końcu Słoń spojrzał na nią – oczywiście z góry
I mówi: Źle się dzieje w równikowym kraju,
Lecz powiem pani – słonie długie życie mają…