Rzeczka, była sobie i wciąż jest,
Lecz czy taka jak kiedyś, kto to wie?
W jej blasku przejrzeć nie raz nie dwa,
Przejrzeć się każdego dnia,
Czysta woda płynęła, jak najczystsze łzy,
Przezroczysta, piękna,
Ach to była rzeczka,
Każdy dumny jak paw,
Parodiował koło niej,
Lecz teraz każdy brzydzi się,
Nawet do niej wejść,
Kiedyś pełna życia,
Teraz martwa i samotnica,
Kiedyś czysta, teraz brzydka,
Ah jeden papierek, jedna butelka,
Co to da?
Przecież, nic się nie stanie,
Powiadają, nie raz, nie dwa,
A tych papierków, buteleczek zbiera się od groma,
I tak każdego dnia,
Lecz co to da,
Jak jeden dba ,
A drugi gdzieś to ma,
Kogo wina, kto to wie,
Każdy zwala na wymysły różne,
A rzeczka dalej jest i znika z dnia na dzień.