Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'z cyklu transport ciała' .
-
A przecież chciałam żyć i oni chcieli żebym żyła mam nawet różowe zasłony żeby było trochę pastelowo a nie tylko wyraźnie źle mam też pomarańczową kaszkietkę z merlinami koloru zimnego groszku bo chciałam żyć Józiu Ale ta brunatna smycz czołga mną do wyjścia A Lilia czeka z terapią za ładnymi drzwiami I mięsiste wargi mężczyzn zasłaniają sobie zęby i oni chcą żebym żyła a przecież chciałam żyć kupiłam nawet pastelowe zasłony żeby nie było wyraźnie źle i kaszkietka od Ciebie zasłania mi oczy z merlinami na głowie w pomarańczowej topieli posuwam się do drzwi
-
Zanoszę się płaczem śmiechem do domu Tego tam domkniętego schronu Zanoszę się łzami krzykiem skowytają mi struny wąskich gardeł karmionych siłą gęsi do wsi do domu w 100 lat powrócę na dachówkę kładę dłoń i cedzę zębami: Nie dziś! czekaj wsi miła nie umierajże pojedyńczo W sąsiedzie przepitym jedynaku górskiej babie jak dąb i tym starym plecaku z kąta przekładanym w kąt
-
Chodzi lala po mieszkaniu ubrała spodnie nareszcie nie przyniesie popiołu do domu nie spaliła wargami sąsiadów wybrała spodnie i złoto to osiągnięcie jakiś brylant na talerzyku w przedpokoju grzeje oj ego grzeje od niego jeszcze
-
Miejska pobrudzona warga skrupulatnie czyszczona taka i taka Ja się nie boję rozmawiać mówi nie drżąc A łąka się nadarza cała przepyszna nie do przejścia Rozdziawiam twarz bo co mogę zrobić
-
Gramy znowu Dylana Ja i moja zaspana cząstka Dylana graj mi mój idealny przespany śnie zaspałam przez Ciebie To mój hołd dla większych ode mnie Dylana graj mi Nie mogę ruszać nogami bez Ciebie Dylana graj mi kochana przespana cząstko mnie-siebie
-
Tak można nazwać czekanie czekam nazywając migotanie niebędących dźwięków od was je dostanę poczekam na nie jesteście na nie w konkursie świata scena to dramat dramat mojego śniadania obiadu kolacji przekąski wylęgarnia głodu to ja, przykro mi
-
Czy uwierzysz Juliuszu że się nie staram czerwony szal nonszalancja mi wnosi do soczystej zieleni ognia oczu wilgotnych więc sprzecznych do Ciebie nie przyjdę tej nocy wyczekałam i ostygłam nieme parowozy poprowadzą nas w swoje strony rozłąk nie zapijaj każdej nocy nie potrzeba wkładu warg
-
Zanurzone paluszki wyjadają niedokończony produkt Ja miska Ja masa to nie żart błagam o wystawienie na deszcz niech zapomniany półprodukt rozmyje się przez zen Ja miska Ja masa jestem, to nie żart
-
lustro stoi przy murze przejdę przez dziurę? nie jestem szczurem to lustro stoi przy murze nie przejdę przez dziurę i nie jestem szczurem
-
Ugryzłam się, z cyklu transport ciała
Magdalena opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Spokojnie Autobus po hamowaniu kierowca to fotel i hamulec przerosły mnie oczekiwania dzięki że masz tylko nogę zmiażdżoną obok zdrowej na hamulcu na naszym pulsie Nic panu nie jest? Nic tylko noga wszystko jest ok Widział Pan? Tak, szła na trzeciego na naszym pasie Dzisiejszy wypadek na Zakopiance, pozdrawiam bohatera naszego autobusu Pana Wojtka, nie przeczytasz tego ale to nic