próbuje zapomnieć marnie to wychodzi
łatwiej się latało kiedy wiała młodość
jak motyl skakałem z stokrotki na bratek
róży unikałem
ostrzegał mnie dziadek
te wspaniałe kwiaty piękne niezależne
posiadają urok oraz długo więdną
omijaj je łukiem bo zostaną rany
każdy bliższy kontakt
to sport ekstremalny
warto było słuchać zrobiłem wyjątek
dusza dziś przekłuta nie mogę zapomnieć
ciągle różę widzę gdy przymykam oczy
chciałbym do niej lecieć
ja - jesienny motyl