Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wolna wola' .
-
-Mistrzu, czy Pan Bóg ludzi jednako traktuje? -Tak, dał nam wolną wolę i nie ingeruje. Gdyby się opowiedział raz po czyjejś stronie, jak dyktator, to byłby wolnej woli koniec.
-
O Wolnej Woli. Na początek definicja wolnej woli, o której będę tutaj wywodził. Aby o czymś rozmawiać, trzeba to jak najlepiej uściślić, czyli zdefiniować. Pojęcie wolnej woli nie ma jednej definicji, dlatego wybrałem taką, która po odpowiednim sformatowaniu odpowiada mojemu zamierzeniu - i oto ona: Wolna wola to zdolność do podejmowania decyzji i działania niezależnie od jakichkolwiek czynników wewnętrznych i zewnętrznych. Czyli, innym słowy, do postępowania bez namysłu, bez rozważań, bez dociekań, bez przewidywania itp. itd. Bowiem każde z powyższego sprawi, że nasze myśli czy działania staną się zależne od naszych rozważań i tym samym przestaną być wolne. Błędne koło, ale tak właśnie jest. Mój umysł, od kiedy pamiętam, był kształtowany w oparciu o przekonanie o istnieniu wolnej woli. W chrześcijaństwie – innych religiach także – wolna wola jest fundamentem na którym zbudowany został cały system zniewolenia każdego człowieka i podporządkowania go doktrynie religijnej. Drugie takie pojęcie, na którym bazuje cała chrześcijańska ideologia, to grzech pierworodny. Raz jeszcze, żeby było jasne: są to pojęcia służące do maksymalnego zniewolenia każdej jednostki ludzkiej, na którą w jakikolwiek sposób oddziaływają. Ujmując rzecz prozaicznie chodzi o coś takiego: Postąpiłeś źle – „źle” według prawa bożego, kościelnego czy jakiegokolwiek faceta obdarzonego przez Boga prawem do decydowania o tym, co złe a co dobre – zostaniesz ukarany, ponieważ mogłeś postąpić dobrze. Masz wolną wolę, wybrałeś zło, a nie dobro. Sprawa jest oczywista, kara nieunikniona. Na tym albo na tamtym świecie. Rodzi się pytanie: Dlaczego ktoś obdarzony wolną wolą postępuje źle, mając pełną świadomość, że zostanie za to ukarany? Może lubi być poddawany rozlicznym karom? A jeśli tak, to jego decyzja o postąpieniu źle została podjęta pod wpływem czegoś, co sprawia mu przyjemność, czyli doznawania kary? Zatem nie była to wolna decyzja, ale wymuszona pragnieniem. Każde nasze działanie jest wymuszone czynnikami, na które nie mamy żadnego wpływu. Każda nasza myśl jest uświadamiana po tym, kiedy już zostanie sformułowana gdzieś w strukturach mózgu i przebije się do świadomości. Zatem co można by nazwać działaniem podyktowanym wolną wolą, albo, jakie myślenie można by nazwać myśleniem podyktowanym wolną wolą? Załóżmy, że postanawiam podnieść teraz szklankę z mojego biurka. W pierwszej chwili jestem przekonany, że działam zgodnie ze swoją wolną wolą. Ale po chwili namysłu zadaję sobie pytanie: Dlaczego ja w ogóle chcę tą szklankę podnieść? I znajduję odpowiedź: Ona mi tu przeszkadza, trzeba ją zanieść do zlewu i umyć, jeśli jej nie usunę, mogę za chwilę strącić ją na podłogę…, itp. itd., Zatem to nie moja wolna wola jest w grze, ale warunki zewnętrzne, które mnie do tego przymuszają. Załóżmy następnie, że nie podniosę tej szklanki, bo tak postanawiam zgodnie ze swoją wolną wolą. OK, szklanka stoi, boję się, że za chwilę o niej zapomnę, strącę ją na podłogę, wypieram ze świadomości fakt, że mnie razi jej tutaj obecność i…. zadaję sobie następne pytanie: Czy ja postępuję zgodnie ze swoją wolną wolą? Przecież moje postanowienie zostało wymuszone tym, że chciałem sobie zademonstrować działanie mojej wolnej woli. A więc nie było to działanie wolne od jakichkolwiek czynników, wręcz przeciwnie, zostało wymuszone chęcią wykazania czegoś. Ten przykład zastosowanie logicznego wywodu do udowodnienia, że nie istnieje nic takiego jak wolna wola można używać do wszystkich, ale to absolutnie wszystkich zjawisk, jakie zachodzą we Wszechświecie. Wola, jako taka, oczywiście istnieje i jest motorem naszego działania. Nie istnieje coś takiego jak wolna wola. Kiedyś, kilka lat temu, uczestniczyłem w wykładzie dr Józefa Bremera w klasztorze na Karczówce w Kielcach. Organizatorem tego wydarzenia był mój przyjaciel Jacek G. – stąd moja tam obecność – a słuchaczami kilkadziesiąt osób w różnym wieku i z różnych środowisk. W pewnym momencie dr Bremer posłużył się slajdami pokazującymi przebieg eksperymentu Libeta. Można o nim poczytać w Internecie, nie będę się więc rozpisywał. Wspominam o tym dlatego, że zadałem później pytanie dr Bremerowi: - Panie profesorze, zgodzi się pan zapewne ze stwierdzeniem, że całe chrześcijaństwo zostało oparte na pojęciu wolnej woli? Profesor skinął głową. - No dobrze. A co, jeśli się ostatecznie okaże, że eksperyment Libeta dowodzi braku wolnej woli? Jeśli, na bazie nowszych badań nad mózgiem przy pomocy fRMI, zostanie to udowodnione ponad wszelką wątpliwość? Profesor uśmiechnął się po koleżeńsku. - Wtedy – mówił z rozbawieniem – coś się tam zmieni i wszystko będzie znowu OK. Nie przytaczam dokładnego zapisu, ale jestem w jego posiadaniu. I bywa, w dyskusjach na tematy religijne posługuję się nim, bawiąc się podobnie jak wtedy, dobre 6-7 lat temuJ Proszę te osoby, które uważają, że mają wolną wolę, o nie wdawanie się ze mną w dyskusję. Bowiem będzie to świadectwem tego, że niczego nie zrozumiały z mojego wywodu. Te, które zrozumiały a chciałyby temat rozwijać, jak najbardziej zapraszam do pogawędki. pozdrawiam serdecznie LP
- 25 odpowiedzi
-
- wolna wola
- eksperyment libeta
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Oto jestem Behawioralnym automatem Rządzonym złym nawykiem Automatem społecznym Często chcę krzyczeć, ale mówię szeptem Maszyną z mięsa Ze słabą funkcją veto Maszyną naznaczoną brakiem i głębią Człowiekiem słabej silnej woli Człowiekiem chybionym Oto jestem
- 10 odpowiedzi
-
11
-
- mechanicyzm
- determinizm
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami: