Cud
Wiewiórka orzeszki zbierała,
na zimę ścieliła mieszkanko.
Swe serce rodzinie oddała,
zaś ojciec szył wszystkim ubranko.
Gdy nadszedł kres pory jesiennej,
panoszyć zaczęły się mrozy,
familii w kłębuszki zwiniętej
nie dotykały lodowe zgrozy.
Dziatwa o słodziakowych pyszczkach
wtulona w ciepełko rodziców
kryjących w swych miękkich serduszkach
radość z nowo narodzonych malców
Nareszcie przybyła wiosenka,
kwiatami witały ją łąki,
a także w kropeczki sarenka
oraz motyl w kolorze mąki.
Czerwiec ze sobą przyniósł lato,
zieleń listowia i wiele gniazd
aż szczebiotały ptaki na to
niebo świeciło iskrami gwiazd.
Jesień przyniosła chmury i deszcz
przyszedł czas orzechów zbierania
wiewiórcza brać wszak musi coś jeść.
****
Ziemia to krąg porządku i ładu.
Justyna Adamczewska