Diabelska kołomyja
w miejscowości Czartowa (chyba)
Śpij - śpij kochanie moje
A oczy miej otwarte
I bój się już tych czarnych drzew
Bo nie wiem kto ma wartę
Czy anioł twój, czy diabłów sznur
Bo piekło dziś otwarte...
A zza piekielnych strasznych wrót
Szeregi diabłów - czartów
Już wyruszają na ten świat
By patrzeć diablim okiem
Kto tam otwarte drzwi dziś ma
A kto nie zamknął okien...
Zza czarnych chmur
Zza czarnych drzew
Wypatrzą każdą dziurę
I wślizgną się by zabrać ci
Twą duszę - Krasnopiórę
By zawlec ją, gdzie wieczna kaźń
Wprost za piekielne mury
Tam koniec jest, bo nikt już nam
Nie uratuje skóry.
Zostanę tu, obronię cię!
Stu czartów sam powalę
Sto pierwszy zdoła porwać nas
Zginiemy razem w chwale?
Niech piekło wie - za darmo nic
Bo kto ma miłość w sercu
Rozerwie w strzępy choćby stu
Szatanów przeniewierców
Potężny Belial, musi sam
Z małością mą się zmierzyć
Nie poddam się, obronię nas!
Wszystko musimy przeżyć.
Nareszcie śpij, kochanie me
A oczy miej otwarte
I bój się już, tych czarnych drzew
Bo nie wiem kto ma wartę
Czy anioł stróż? - czy diabeł, czart
Już patrzy diablim okiem
Kto niezamknięte drzwi dziś ma
A kto nie domknął okien...