Jestem w niewłaściwej jaskini,
Drogi Platonie,
Te cienie i blasków płomień,
Poker kartami znaczonymi.
Mnie już nie rozdawaj więcej.
Ja tylko patrzę na wiatr.
Nie rozdzieram przecież szat.
Spójrz. Puste ręce.
Co widzę w wietrze?
Wszystko.
I Boga czuję blisko.
Jak mi włosy pieszczotliwie czesze.