Nic nie ma już we mnie prócz tego co krzyczy
Na tyle głośno żeby odnaleźć ujście
Tak cicho że nikt mnie nie usłyszy
W odbiciu ciszy tworzę iluzje
Gdy znikniemy za słońcem na zawsze żegnaj
Niech już nie pomną oczu spękane lustra
O wschodzie obca mi będzie ta ziemia
Wiedząc że na niej cię już nie odszukam