Niedomkniętym oknem cichy dźwięk się wdziera
niesie go na skrzydłach ciepły morski wiatr
odebrałem sygnał szybko się ubieram
dzisiaj bardzo późno
pójdę spać
miasto mnie porywa na nocną szwendaczkę
szlakiem najciekawszych rozrywkowych miejsc
zacznę w Złotym ulu od herbaty z rumem
to dobry początek na ciekawy rejs
potem w Ermitażu wyrwę wolną nimfę
nudno jest samemu
włóczyć się
trochę potańczymy trochę się poznamy
na kolejny etap popłyniemy razem
jest na kursie Alga tam zrzucimy cumy
ale to nie będzie tej podróży kres
kompas pokazuje kierunek Meduza
moje eldorado
gdzie buzuje krew
czy to się wydarzy tego nie wiem sam
odebrałem sygnał sprzed czterdziestu lat