Przed laty gdzieś, może, z okładem czterdzieści
Robiłeś człowieku od szkoły uniki.
Co chwilę szukałeś nowych życia treści.
Mówiłeś, nie warto się uczyć fizyki, matematyki, chemii…itp.
Z nauką w technikum zbytnioś się nie pieścił,
Od lekcji wolałeś stanowczo praktyki.
Chodziłeś do kina, czytałeś powieści,
Miast uczyć się takiej, na przykład, fizyki, matematyki, chemii…itp.
Matura, inżynier się w planach nie mieścił,
Więc wojsko - dwa lata -koszary, taktyki,
I praca, i pieniądz w kieszeni szeleści.
Już chyba nie będziesz się uczył fizyki, matematyki, chemii…itp.
Czyś myślał co będzie za lat, może …dzieści,
Gdy twój kalkulator był cudem techniki?
Komputer zbudował ktoś inny,
bo wreszcie,
Jemu pewnie chciało się uczyć fizyki, matematyki, chemii…itp.
Za to, że ze świata widzieć możesz wieści,
Albo ściągać dane nawet z Ameryki,
Warto by podzięki słowa tu zamieścić
Tym, którzy się chętnie uczyli fizyki, matematyki, chemii…itp.