pod tekstem Sylwestra:
cóż zostało w oczach zwiewność
rozpłynęła się przyjemność
jak pies za kiełbasą kwilisz
pan los zeżarł w jednej chwili
za to w domu czeka ona
żądna zmysłów napalona
kilka piwek dla wigoru
i .... zasnąłeś - śpisz w spokoju
ona jak gradowa burza
z piorunami już się wkurza
nad twą głową lecą kłody
nie wyrządzą żadnej szkody
a ty wstaniesz otrzeźwiejesz
i wyruszysz na spacerek
film się urwie znów na piwach
cykl od nowa leci chyba
...
jesteś Azor wielka sztuka
najważniejsze innych ustrzec
więc Fafika chcesz pouczać
czy odbyłeś spowiedź w lustrze
sam se dałeś rozgrzeszenie
dobudujesz własne ego
imputując innym wiele
lecz pytanie co masz z tego
ot świadomość czyżby wszystko
i sentencje którą upiec
usiłujesz bardzo szybko:
jeśli grzeszyć tylko w kupie
jako doświadczony Azor
wsze szczegóły opisujesz
więc się chichram tylko na to
że dokładnie problem czujesz
wsze szczegóły masz obrożę
niewidzialna nic nie szkodzi
łańcuch trzyma i daj Boże
jeszcze coś się czasem stworzy
jeszcze dodam Ci na koniec
że łańcucha też nie widać
jest mocniejszy jak postronek
dobry tak jak świeża ryba
niechaj trzyma i pilnuje
aby nie zwiać nigdzie skrycie
świat pokusą wciąż szokuje
a przed nami nowe życie